Najbliższy tydzień w NHL przyniesie nam pierwszy od wielu lat turniej międzynarodowy, a przynajmniej jego namiastkę, w którym topowe reprezentacje globu rywalizować będą z wszystkimi swoimi gwiazdami NHL w składach. W każdej z czterech ekip będziemy oglądać pewniaków, którzy o swoją pozycję martwić się nie muszą. Będziemy też jednak mieli grono zawodników, którzy dobrymi występami mogą znacząco zwiększyć swoje szanse na powołanie na imprezę docelową – turniej olimpijski 2026 w Mediolanie. Na kogo warto zwrócić szczególną uwagę w tym kontekście?
https://nhlw.pl/2024/10/zamow-papierowy-skarb-fana-nhl-na-sezon-2024-25-hit-teraz-takze-audiobook/
Kanada
Kandydaci: Travis Konecny (RW), Brandon Hagel (LW), Seth Jarvis (C), Sam Bennett (RW), Travis Sanheim (D), Colton Parayko (D), Adin Hill (G), Jordan Binnington (G), Sam Montembeault (G)
Team Canada's goaltenders since the 4 Nations roster was announced:
Adin Hill — .900 (17 games)
Jordan Binnington — .900 (19 games)
Sam Montembeault — .896 (21 games)Versus:
Logan Thompson — .931 (17 games)
Darcy Kuemper — .927 (19 games)
MacKenzie Blackwood — .925 (23 games)— Dave Hall (@davehall1289) February 8, 2025
Główni faworyci do olimpijskiego złota pod wieloma względami znajdują się w fazie przejściowej, jeśli chodzi o budowanie reprezentacji na turniej z udziałem wszystkich najlepszych. Wiadomo, że ekipa „Klonowego Liścia” w teorii ma zdecydowanie największe pole manewru, ale to wiąże się też z dużą presją, żeby wybrać możliwie optymalnie. Wystarczy przypomnieć poprzedni raz, gdy zimowe igrzyska olimpijskie gościły w Italii – Turyn 2006. Tamta kanadyjska ekipa była ewidentnie nie była skonstruowana dobrze i w europejskich realiach grania zupełnie zawiodła. Można się więc pokusić o stwierdzenie, że 4 Nations Face-Off przychodzi dla Hockey Canada w idealnym momencie, by pewne nazwiska sobie porządnie sprawdzić. Nie może więc dziwić, że weterani tacy jak Steven Stamkos czy John Tavares zostali pominięci, a w ich miejsce szanse dostali młodsi zawodnicy tacy jak: Konency, Hagel, Jarvis, Sanheim czy Bennett, dla których będzie to pierwsza możliwość zagrania w narodowych barwach w turnieju, w którym uczestnicy mają możliwość wystawienia najsilniejszego możliwego składu.
Kanada ma mnóstwo sprawdzonych weteranów, na których będzie polegać także podczas 4 Nations, ale jeśli gracze głębi składu przedniej formacji dodadzą trochę od siebie, wypełełniając przy okazji role w grze po obu stronach lodu, to znajdą się bardzo blisko przyszłorocznego olimpijskiego składu. Jeśli nie wykorzystają szansy to pewnie łatwiej będzie podjąć decyzje o powrocie do bardziej sprawdzonych nazwisk jak choćby Mark Scheifele, czy wspomniany już Tavares. Nie można też zapominać o rok starszym i zapewne jeszcze lepszym Connorze Bedardzie, czyli kanadyjskiej gwieździe przyszłości.
W obronie ważny test dla Parayko i Sanheima, którzy przede wszystkim muszą wywiązać się z roli tych, którzy będą zatrzymywać ataki rywali. Zwłaszcza powołanie tego pierwszego było dla niektórych trochę na wyrost, a w kolejce czekają przecież znacznie bardziej dynamiczni gracze – Brandon Montour czy MacKenzie Weegar.
Obsada bramki to w ogóle osobny temat. Kanadyjczycy nie mają w tym momencie żadnego pewniaka, który chociaż zbliżałby się do statusu i ogrania na wielkich imrezach Carey’a Price’a, czy Roberto Luongo. Kto wie, czy gdyby nie konieczność ogłoszenia składu z dużym wyprzedzeniem zamiast np. Sama Montembeaulta powołany nie zostałby jakiś inny bramkarz (Logan Thompson?). Najwięcej będzie jednak zależeć od duetu Hill – Binnington. Jeśli udźwigną swoją rolę i w odpowiednim momencie dadzą swojej ekipie te ważne interwencje, to może to być duet na igrzyska. Trzeba jednak mieć w pamięci, że to jest ta najgorętsza pozycja, gdzie naprawdę niewiele trzeba, by wywołać w ojczyźnie hokeja naprawdę duże dyskusje.
USA
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.
Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
86291000060000000003362403
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 60 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 108 zł |
Czy coś wiadomo o transmisjach? Będzie na Viaplay?
Myślałem, że będzie normalnie jak mecz gwiazd,ale chyba niestety nie. Musieli osobno sprzedawać prawa, bo np Viaplay szwedzki ma,ale u nas nie widać 😕
Comments are closed.