5 wielkich transferów NHL pomiędzy klubami, które później zagrały w finałach

Ten sezon NHL może minąć bez jednego z bardzo specyficznych rodzajów transferów. Chodzi o wymianę między dwoma drużynami, które ostatecznie zmierzą się ze sobą w kolejnym finale Pucharu Stanleya, gdzie zawodnik (lub zawodnicy) zawalczą przeciwko swoim byłym drużynom. Nadzieja jest bardzo nikła. Trzeba by wierzyć, że Anthony Mantha dostanie szansę przeciwko Capitals, albo Sam Lafferty zemści się na Maple Leafs, albo Sean Walker skrzyżuje ścieżki z Flyers.

Ale nie wygląda na to, by Reilly Smith miał szansę na starcie z Knights, ani że zobaczymy Tylera Toffoliego nawiedzającego Devils, i wygląda na to, że musimy poczekać do przyszłego roku na finałowy pojedynek Bowen Byram kontra Casey Mittelstadt o Puchar Stanleya. Wielkie transfery między przyszłymi finalistami są rzadkością. Rzadkie, ale nie niemożliwe. Dziś więc, Przypomnijmy sobie kilka takich posunięć, przypominając pięć wymian między drużynami, które ostatecznie zmierzyły się w finale Pucharu Stanleya kilka miesięcy później.

WIDEO. Cztery drużyny NHL, które warto oglądać w ostatnich tygodniach sezonu [BEZ ABONAMENTU]

1. Doug Lidster przechodzi z Vancouver do Nowego Jorku w 1993

Lidster był solidnym obrońcą, odpowiedzialnym w swojej strefie i dobrym na 20 lub 30 punktów w większości sezonów (wraz z jednym wyjątkowym rokiem 1986-87, kiedy dostał obowiązki w grze w przewadze i zdobył rekordowe w karierze 63 punkty). Gdy nadszedł okres przedsezonowy 1993, rodzimy talent był już filarem Vancouver przez pełną poprzednią dekadę. Następnie wymienili go do Rangers za gościa, o którym nikt nigdy się nie dowiedział, że kiedykolwiek był zawodnikiem Canucks.

To był rok rozszerzenia ligi. Z Mighty Ducks i Panthers wchodzącymi do ligi, Canucks obawiali się utraty jednego golkipera z ich duetu bramkarskiego: weterana Kirka McLeana i młodzika Kaya Whitmore’a, podczas gdy Rangers musieliby rozdzielić duet Mike Richter i John Vanbiesbrouck. Drużyny wypracowały umowę, która miała wysłać Vanbiesbroucka do Vancouver za Lidstera, co oznaczało, że Rangers nie stracą gwiazdorskiego bramkarza za nic, a Canucks będą mieli większe szanse na utrzymanie swojej pary. Tak to się skończyło: Vanbiesbrouck trafił do Panthers wraz z pierwszym wyborem w drafcie rozszerzającym – nie od Rangers, jak większość fanów pamięta, ale od Canucks.

Prawie rok później, obie drużyny spotkały się w walce o Puchar Stanleya. I chociaż Lidster miał trudny sezon w Nowym Jorku i był nawet pomijany w składzie przez większość playoffów, wrócił, by skonfrontować się ze swoją byłą drużyną w finale. Strzelił dwa razy w tej serii, w tym gola z najwyższej półki w meczu numer dwa, pomagając Strażnikom wyrównać serię. Ciekawy fakt, który wcale nie jest zabawny, jeśli jesteś fanem Vancouver: Te dwa gole przeciwko VAN w finale były jedynymi dwoma golami, które Lidster zdobył w całym sezonie.

2.

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
ING: 55 1050 1562 1000 0097 7781 8684

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl