Przed dwoma tygodniami dziwiliśmy się, jak przeraźliwie cicho jest na NHL-owym rynku transferowym. Nie działo się absolutnie nic. Plotki? Owszem, ale byliśmy już w lutym, a nie zmaterializowała się żadna nawet średniego kalibru wymiana. Dziś nastroje są zupełnie inne: do trade deadline został tydzień, a zanosi się na to, że zamykający rynek piątek nie wydarzy się absolutnie nic, bowiem wszystko co ważne zostanie dopięte w ciągu najbliższego weekendu. Kolejnym dużym ruchem na rynku transferowym okazał się czwartkowy transfer na linii Washington Capitals – Boston Bruins. Już piekielnie mocni Bruins stali się jeszcze silniejsi, natomiast Caps niespodziewanie dołączyli do grona sprzedających: do lidera ligi przenieśli się Dmitrij Orłow oraz Garnet Hathaway, a klub ze stolicy przejął Craiga Smitha oraz otrzymał bogatą paczkę wyborów w drafcie.
https://twitter.com/CapFriendly/status/1628902072929091585?s=20
Zwykle przy tego typu wymianach uwaga komentujących i oceniających skupia się stronie kupujących. Tym razem proporcje – wydaje się – powinny rozkładać się nieco równiej. Mówimy wszak o historycznej, epokowej wręcz chwili. Washington Capitals, będący w „trybie mistrzowskim” od momentu pojawienia się w klubie duetu Aleksander Owieczkin-Nicklas Backstrom, a więc przez blisko 18 lat, ewidentnie przestawili wajchę. Poddali się, wywiesili białą flagę, przyznali przed resztą ligi i przed samymi sobą: „sprzedajemy”. To szokujący zwrot. Wiedzieliśmy, że to kiedyś nastąpi, że ten moment jest raczej bliżej niż dalej, ale czy ktoś zakładał, że to nastąpi akurat teraz?
Capitals do pewnego momentu sezonu grali naprawdę nieźle, ba! w grudniu byli jedną z najlepszych drużyn ligi. Owieczkin strzelał seriami, na horyzoncie świtał powrót do składu od dawna kontuzjowanych Backstroma i Toma Wilsona. Co prawda w międzyczasie urazu nabawił się John Carlson, a tego już nie potrafili w żaden sposób załatać (jak uczyniono to wcześniej z Nikiem i Tomem), ale wciąż niewiele zwiastowało, że pod koniec lutego obiorą taki a nie inny kierunek. Mało tego – nawet bieżąca sytuacja w jakiej znaleźli się w końcówce lutego nie wskazywała, że menedżer Brian MacLellan podejmie tak drastyczne kroki. Owszem, Caps w okresie styczeń-luty ewidentnie obniżyli loty, co w połączeniu z budzącymi się Panthers, goniącymi Red Wings czy nieprzewidywalnymi Sabres zapowiadało nam pasjonującą grę o dwie „dzikie karty”, niemniej na pewno Capitals nie stali w niej na straconej pozycji. Może i nadal nie stoją, ale drastycznie zmniejszyli swoje szanse.
Nie jestem pewien, czy to dobry krok. Z jednej strony mówimy o
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.
Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
Mbank: 32 1140 2004 0000 3102 8289 6261
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 19 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Coś się ewidentnie kończy, Orłow to dla mnie jeden z symboli Caps. Owieczkinowi zostanie już chyba tylko walka o dogonienie Gretzky’ego.
Comments are closed.