Chociaż sezon NHL formalnie jeszcze się nie skończył, to Ryana Getzlafa na lodzie już nie zobaczymy. Człowiek-symbol Anaheim Ducks, będący z klubem na dobre i na złe przez niemal dwie dekady już przed kilkoma tygodniami ogłosił, że sezon 21/22 będzie jego statnim w karierze. Co więcej, bardzo życzył sobie, by ostatni mecz rozegrać przed swoją publicznością w Honda Center – nie miał już ochoty udawać się z zespołem na dwa ostatnie kończące sezon spotkania wyjazdowe, zatem finalny akcent wspaniałej kariery Ryana wybrzmiał przed dwoma dniami. Ducks pożegnali swojego kapitana w niezwykle wzruszający i godny sposób, a my postanowiliśmy przekrojowo pochylić się nad przebogatą karierą „Getza” i przypomnieć sobie najważniejsze momenty zawodowej przygody trwającej nieprzerwanie od 2003 roku.
17 years
1 teamRyan Getzlaf is honoured by the @AnaheimDucks in his final @NHL game. 🥹 pic.twitter.com/NgSawbIcLh
— Sportsnet (@Sportsnet) April 25, 2022
Otóż właśnie, zanim fani pięknie pożegnali Ryana podczas niedzielnego domowego meczu z St. Louis Blues (kiedy ostatnio hala Kaczorów była aż tak wypchana?), Ryan na swoją niepodważalną pozycję w klubie pracował od dekad. Początek wspólnej drogi z Anaheim miał miejsce podczas legendarnego draftu 2003. Wtedy w „dziesiątkę” trafili niemal wszyscy wybierający w pierwszej rundzie, natomiast Ducks na jednym ogniu upiekli dwie pieczenie. Razem z #19 draftu Ryanem Getzlafem zaklepali sobie również Coreya Perry’ego pod #28. Ducks z perspektywy czasu ugrali na tym naborze najwięcej, pozyskując duet, który przez naście lat stanowił o sile i wizerunku zespołu. Kto wie, czy kariery obu panów potoczyłyby się tak efektownie gdyby nie cierpliwość ówczesnego szefa organizacji Briana Burke’a – „Burkie” przeczuwając kiepski sezon Anaheim wcale nie palił się do ściągania Getlzafa i Perry’ego do drużyny od razu w roku draftu, przeciwnie: uznał, że korzystniej dla obu będzie kontynuować karierę w lidze OHL. Istotnie, Ducks nie byli zbyt mocni, nie załapali się do play-off, natomiast rok później cała liga stanęła w miejscu z racji lokautu. Dojrzali i ograni Ryan oraz Corey weszli do mocnej szatni z Teemu Selanne i Scottem Niedermayerem na czele i już w drugim sezonie w NHL sięgnęli po Puchar Stanleya:
Wielka wygrana Anaheim nad Ottawa Senators sprawiła, że swoje upragnione mistrzostwo upolował wreszcie wspaniały Teemu Selanne i to na nim była skupiona niemal cała uwaga, ale dzieciaki Perry i Getzlaf z drugiego planu do mistrzowskiego wysiłku wnieśli bardzo wiele, a z każdym kolejnym sezonem ich rola stawała się coraz większa, aż w końcu całkowicie przejęli stery w zespole.
Pewnie możecie mieć wrażenie, że wystawiam laurkę obu panom – spokojnie,
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 19 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Taka ciekawostka co do w/w draftu, runda 5 Mariusz Kolusz wybrany przez Wild, runda 7 Sharks biorą Joe Pavelskiego, szkoda zmarnowanej szansy.
Comments are closed.