Tylko u nas – autorski raport z ostatnich wydarzeń w NHL! Ciekawostki, własne komentarze, multimedia i memy – nie tylko suche wyniki, tabele i stwierdzenia kto komu strzelił gola!

Prawda dnia: o Golden Knights

Nie mogło być inaczej, to spotkanie mieliśmy już zakreślone w kalendarzach od blisko tygodnia. Wokół NHL w ostatnich dniach toczy się żywa dyskusja – jak to o tej porze roku – o skopiowaniu z innych lig amerykańskich formatu play-in, czyli dodatkowego turnieju lub przynajmniej pojedynczego meczu decydującego o ostatniej dzikiej karcie do play-off. A tu proszę, sytuacja tak się ułożyła, że starcie Dallas z Las Vegas było takim swoistym wildcard game w normalnym, starym formacie. Obudowa wokół meczu miała wielkie rozmiary: kibicowska mobilizacja w Teksasie, nerwowe ruchy w obozie Golden Knights zwłaszcza co do osoby Robina Lehnera (Szwed poszedł pod nóż i ma po sezonie, a trener Pete DeBoer pytany o tę przedziwną sytuację ze swoim podstawowym bramkarzem odpowiedział, że nie zamierza rozmawiać o ludziach, których nie ma w zespole… powiało chłodem) i wielka stawka. Przy wygranej Stars w 60 minut Vegas byliby skończeni, z kolei wygrana Golden Knights zapewniłaby nam wielkie emocje do ostatniego dnia sezonu z dodatkowym udziałem LA Kings i nawet jeszcze Nashville Predators. Mecz w Dallas spełnił rozbuchane oczekiwania pod kątem emocji i jakości, ale… finalnie jeszcze wszystkiego nie rozstrzygnął tym samym nie spełniając definicji wildcard game.

Śliczny gol Jasona Robertsona na 1:1 w odpowiedzi na trafienie Carriera w ostatniej minucie 1. tercji to nie było ostatnie słowo Robbo w tym meczu, strzelił też na 2:2 reagując na gola Chandlera Stephensona (4 s przed końcem 2t, ale mieli końcówki panowie z Las Vegas!). Robertson stał się czwartym w historii Stars zdobywcą 40G w sezonie (obok Seguina, Modano i Benna), ale w końcówce do pocztu bohaterów dołączyli jeszcze Miro Heiskanen i Jake Oettinger. Golkiper Stars nie wpuścił ani jednego karnego, a Fin trafił w siódmej serii i Stars zgarnęli dodatkowy punkt. Awansu jeszcze nie mają, nie wyeliminowali Golden Knights, ale do szczęścia brakuje im już tylko jednego jedynego punkciku przeciwko Anaheim lub Arizonie. Formalność (prawda…?). Las Vegas na skraju przepaści. Poniższy obrazek to cała prawda o Golden Knights i ich działaniach w tym roku:

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

3 KOMENTARZE

  1. Vegas cytując klasyka z filmu „szefowie wrogowie” nie mają jaj…tyle niewykorzystanych szans ile mieli sami i ile dawali im potykający się rywale pokazuje, że na play offy zwyczajnie nie zasłużyli. Zamieszanie z bramkarzami , 7 zmarnowanych rzutów karnych w meczu o wszystko to już podsumowanie całego sezonu….

  2. Szalony mecz w Nashville i frajersko oddane zwycięstwo przez Preds. 3 minuty przed końcem, kara dla gracza Calgary, wystarczyło dograć na spokojnie ostatnią minute meczu po skończonej grze w przewadze, a tak nierozgrzany jeszcze Rittich wpuszcza gola i mecz kończy się po OT porażką. Szkoda bo to mogły być mega ważne punkty by w pierwszej rundzie PO trafić właśnie na Calgary. Kolejny mecz Predators to Avalanche i mam wrażenie że w tym momencie jeżeli chodzi o rozstawienie w PO wszystko bedzie zależeć od Dallas którzy maja łatwiejsze mecze.

    Mimo wszystko fajnie byłoby zobaczyć w pierwszej rundzie pojedynek Predators z Flames, ich ostatnie mecze były bardzo wyrównane i obfitowały w mnóstwo bójek i spięć jak np. wczoraj, co tylko podgrzewało atmosfere.

  3. Stammer faktycznie gra najlepszy hokej w swojej karierze. Dwa lata temu stwierdziłem, że skoro Tampa wygrała puchar praktycznie bez jego udziału, to nie stanowi już rdzenia drużyny. Miło zobaczyć, że się odbudował.

Comments are closed.