Występ dnia: 30 sekund Kessela
W życiu nie przewidziałbym, że to wokół Arizona Coyotes będzie najwięcej ciekawych zdarzeń w tym tygodniu, a tu proszę. Po ostatnim wybitnym występie Nicka Schmaltza na miarę 7 punktów oraz wygranej Kojotów 8:5 nad Senators, tym razem mnóstwo „mięsa” przyniósł mecz w Detroit. Gracze z Arizony rozpoczynali tam swoją 5-meczową serię wyjazdów. Razem z drużyną do Motown poleciał Phil Kessel, choć wszystko wskazywało na to, że lada godzina jego partnerka zacznie rodzić. Phil chciał nawet zostać w domu i być na miejscu, lecz koledzy, trenerzy oraz właściciel klubu przekonali go, by poleciał, zagrał choć przez moment i podtrzymał swoją serię iron mana. I tak też się stało: Kessel wyjechał na lód na pierwszą zmianę, poślizgał się przez 30 sekund, zbił żółwika ze wszystkimi kolegami i czym prędzej udał się do szatni. Właściciel klubu Alex Meruelo zapewnił mu prywatny odrzutowiec do domu, więc zdaje się, że Phil zdążył na najważniejsze – co więcej, już w czwartek ma dołączyć do drużyny w Toronto. Przypomnijmy tylko, że passa występów Kessela obejmuje już 956 meczów: 8 mniej od niedawnego rekordzisty Douga Jarvisa i 22 mniej niż Keith Yandle.
LINEUP UPDATE: Coyotes forward Phil Kessel will not return to tonight’s game in Detroit. He is returning to Arizona for the birth of his child.
— Arizona Coyotes PR (@AZCoyotesPR) March 9, 2022
(Mogę się przyczepić? Tak? No to cóż, takie sztuczne przedłużanie serii występów trochę mi śmierdzi, bo co to za występ? Jedynie właśnie do statystyk. A nie wiem, czy o to tu do końca chodzi. Z drugiej strony nie można mu odmówić jednego: przeleciał kupę kilometrów, podbił kartę na zakładzie, fizycznie BYŁ w robocie, to fakt. Sam nie wiem…)
W wymiarze sportowym ciekawie zrobiło się już po ewakuacji Phila. Jak nazwał to jeden z dziennikarzy na co dzień piszący o Red Wings – Skrzydła doznały najbardziej zawstydzającej porażki w całej swojej długiej przebudowie. Goście z Glendale oddali (tylko) 30 strzałów na ich bramkę, a strzelili aż 9 goli! Wspomniany Nick Schmaltz dorzucił kolejne 4 punkty (2G, 2A) do swojego dorobku, po 3 punkty zebrali Clayton Keller, Nick Ritchie, Barrett Hayton i Jakob Chychrun. Yotes wyrównali tym samym swój klubowy rekord w liczbie strzelonych goli w jednym meczu, natomiast na występ Red Wings wypada spuścić kurtynę milczenia.
https://twitter.com/ArizonaCoyotes/status/1501371987536400387?s=20&t=ZIMdsbdLAUFG6PCPhdrP_g
Rekordzista dnia: Jest tam gdzie Jagr
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 19 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
I znowu chustawka, kilka goli w ta kilka w tamta…a na koniec AM na ratunek. Az strach sie przyznac ale i mi sie zaczyna udzielac panika i trade z MA Fleury…
Ciekaw jestem jak sobie poradza w tych ostatnich miesiacach. Oby znowu nie bylo 7 spotkan z Bruins i na pole golfowe.
b-2-b po ciężkim boju z CBJ więc najważniejsze, że wygrali. Reszta ekip z czołówki, może poza Florydą, też zalicza wtopy. poczekajmy, zobaczymy jaki krajobraz wyłoni się po trade deadline
Dobry.
Jets wygrali dzięki wydatnej pomocy Wasilewskiego i Kuczerowa.
Pierwszego nie poznawałem, a drugi zaliczył coś a’la Pionk kiedy to Connor trafił w osłabieniu.
Trafna uwaga – siedem goli nie świadczy o pewnym miejscu w ósemce, ale wygrana z mistrzem w takim stylu powinna podnieść morale.
Dziś tylko pozytywnie, niech się cieszą.
Może jakieś dźwignie w głowach przeskoczą na swoje miejsce.
Pozdrawiam.
Comments are closed.