Mecz dnia: Pingwiny znów odwróciły rezultat
To, że w rewanżowym starciu Pittsburgha z Waszyngtonem będzie ciekawie, było pewne, no i widowisko nie zawiodło. Takie rollercoastery zawsze ogląda się dobrze. Capitals po tercji otwarcia wydawali się być murowanymi faworytami do wygranej. Przeważali, łatwo strzelali kolejne bramki i prowadzili 3:1, ale już po następnych 20 minutach był remis po 4:4.
Rolę killera wziął na siebie Sidney Crosby. To jego trafienie w dogrywce przesądziło o wygranej gospodarzy. Sid the Kid już raz w karierze rozstrzelał Stołecznych w OT, a było to cztery lata temu. Generalnie to jego 17. gol w dogrywce w karierze. Lepsi od niego w całej historii ligi są tylko Aleksandr Owieczkin (23) i Jaromír Jágr (19)
Crosby był jedną z najjaśniejszych postaci tego spotkania. Zagrał na poziomie, którego oczekuje się od gracze tego pokroju i zdecydowanie przyćmił Oviego. Kapitan Pingwinów był najskuteczniejszym graczem meczu. Zdobył trzy punkty, dodając do zwycięskiego trafienia dwie asysty.
Oprócz niego w ekipie Mike’a Sullivana świecił również Teddy Blueger. Był autorem gola kontaktowego na 3:4, którego uwaga… Pingwiny strzeliły, grając w podwójnym osłabieniu (!!!) Idealne, długie podanie na niebieską dał w tej sytuacji Casey DeSmith. Ostatni raz Penguins trafili, mając na lodzie trzech na pięciu, w 2012 roku.
To była jedna z niewielu rzeczy godnych pochwały u bramkarza Penguins tego dnia. Po pierwszej tercji nadawał się ewidentnie do zmiany, ale Sullivan postanowił inaczej i widać wiedział co robi. Myślę, że w szatni odbyła się odpowiednia rozmowa z tym delikwentem, gdyż nagle jego koncentracja uległa znacznej poprawie.
Wcześniej było w tym elemencie tragicznie. Colton Sceviour strzelił na 1:1, po czym sześć sekund później Waszyngton znów prowadził po golu Toma Wilsona. W tym przypadku, trzeba jednak oddać strzelcowi, że uderzył naprawdę dobrze, choć gdyby DeSmith zareagował szybciej, krążek nie odbiłby się nad jego barkiem.
Kolejny raz Wilson zabawił się z golkiperem gospodarzy na niecałe 17 sekund przed końcem pierwszej tercji. Najpierw John Carlson „objechał” przy bandzie dwóch rywali, a potem wyłożył swojemu koledze gumę tuż przed bramkę Pens, gdzie znów nieco spóźniony był DeSmith, ale nie tylko on. Również Brian Dumoulin, któremu uciekł Wilson.
Penguins zmasakrowali Stołecznych w przewagach. Capitals nie skorzystali z żadnego z dwóch okresów PP, a do tego w jednym z nich stracili nawet gola. Gospodarze mieli trzy powerplay i w dwóch trafiali do siatki Vitka Vaněčka. W ten sposób zdobyli bramkę wyrównującą po uderzeniu Jewgienija Małkina z obrzeży koła bulikowego.
To było najostrzejsze spotkanie dzisiejszej nocy. Łącznie obejrzeliśmy ponad 90 hitów, z czego 54 wykonali Capitals. Waszyngtończycy brali rywali „na rogi” więcej razy niż zdarzyło się to łącznie obu ekipom w starciu chociażby Devils z Rangers. W tamtej konfrontacji było 46 hitów.
Penguins w dwóch meczach ze Stołecznymi zmuszeni byli odrabiać straty, co w każdym przypadku skończyło się ich sukcesem. Okazuje się, że to wcale nie taka prosta sztuka, bowiem Crosby i jego koledzy zostali dopiero szóstą ekipą w ostatnim 30-leciu, której coś takiego się udało w dwóch starciach pod rząd z tym samym rywalem.
Widmo dnia: szara rzeczywistość dała znać o sobie
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Wyniki:
Florida Panthers – Chicago Blackhawks 5:4 po dogrywce
New York Rangers – New Jersey Devils 3:4
Ottawa Senators – Winnipeg Jets 3:4 po dogrywce
Philadelphia Flyers – Buffalo Sabres 3:0
Pittsburgh Penguins – Washington Capitals 5:4 po dogrywce
Detroit Red Wings – Columbus Blue Jackets 3:2 po dogrywce
Los Angeles Kings – Colorado Avalanche 2:3
Co dalej:
01:00 Toronto Maple Leafs – Edmonton Oilers
03:00 St. Louis Blues – San Jose Sharks
03:30 Anaheim Ducks – Minnesota Wild
04:00 Vancouver Canucks – Montreal Canadiens
04:00 Vegas Golden Knights – Arizona Coyotes
Dobry.
Znowu wyciągnęli z 3:1, brawo.
Tylko, że to wygląda jak nadrabianie miną, a ta mina to ofensywa.
Niestety, nie zawsze da się władować cztery gole a i to może nie wystarczyć jak Pionki jadą do tyłu.
A zresztą, o czym mowa – ta defensywa lepsza nie będzie.
I tu jest pies pogrzebany ale GMa Winnipeg jak nie obchodziła tak dotąd nie obchodzi ta kwestia.
Wytłumaczenie jest proste – wie że to wszystko diabli wezmą i buduje sobie ewakuacyjną arkę.
Przecież to tylko praca, są ważniejsze rzeczy.
PK – zgroza.
Pozdrawiam.
Comments are closed.