Kwarantanna pełną parą. Hokeja, jak nie było, tak nie ma. Areny stoją puste, zawodnicy rozjechali się do domów i pozamykali na cztery spusty. Miały być wyścigi o play-offy, a tymczasem zostaje nam oglądanie najlepszych zagrań z ostatnich miesięcy.

Koronawirus nie pomija nikogo, ofiarami tej choroby padło już wielu sportowców. Wśród zarażonych zarówno piłkarze, koszykarze, kolarze, jak i trenerzy. W najlepszej hokejowej lidze świata nie wykryto jeszcze żadnego przypadku, szybko zdementowano bowiem plotki o chorym Radułowie.

A jak wygląda zza kulis cały proces wykrywania wirusa? Poniżej znajdziecie historię Scotta Cruickshanka, dziennikarza The Athletic, który po podróżach z ekipą Calgary Flames musiał przejść test na COVID-19.

***

Jest jedna rzecz, którą zauważasz od razu. Nie chodzi o maski ochronne, przyciszone rozmowy na twój temat, czy nieswoją atmosferę. Chodzi o przestrzeń.

Wszyscy, którzy często podróżują – lub robią zakupy w Biedronce – znają to niemiłe uczucie, które towarzyszy naruszeniu waszej przestrzeni osobistej. Możesz być pewien, że ktoś będzie dyszał ci na szyję, gdy przechodzisz przez ochronę na lotnisku lub sięgasz po ostatnią bułkę albo rolki papieru toaletowego.

W tym przypadku jest zupełnie inaczej.

W kolejce do lekarza w centrum diagnostycznym w Calgary – które wcześniej było dziecięcym szpitalem – ludzie nie stoją blisko siebie.

Dystans może być znakiem respektu. Albo też strachu, co w tym przypadku ma nieco więcej sensu. W końcu stoimy w kolejce do testu na koronawirusa.

***

Na początku lutowej serii wyjazdowej Calgary Flames mówiło się nieco o wirusie, ale światło reflektorów skierowane było w zupełnie inną stronę. Dokładniej w stronę fenomenalnego występu 42-letniego Davida Ayresa. Później przyszedł czas na zamknięcie okienka transferowego i nikt nie przejmował się tego typu ‘drugorzędnymi’ newsami.

W końcu jedną z najważniejszych wiadomości była…

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj