Bałagan dnia: zakorkowane widowisko

NHL obwieszcza dumnie swój kolejny sukces, czyli mecz pod gołym niebem, który zgromadził na trybunach Falcon Stadium w kampusie Akademii Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych widownię w liczbie 43 574 osób.

Tymczasem okazuje się, że spotkanie 2020 Navy Federal Credit Union NHL Stadium Series, będące 30. meczem w dziejach ligi na otwartym stadionie to jeden wielki burdel, który spowodował, że setki fanów zażądały zwrotu za bilety.

Droga z Denver na stadion zajmuje jakieś trzy kwadranse, tymczasem ludzie stali w korkach ponad cztery godziny. Prawdziwe tłumy docierały na trybuny dopiero w drugiej przerwie, co oznacza obejrzenie zaledwie ostatniej tercji. Totalny organizacyjny chaos, frustracja i rozczarowanie. Organizatorzy postarali się jednak o ciekawą oprawę spotkania. Byli nawet spadochroniarze i pies niosący krążek w pysku.

Te rzesze kibiców Avs, które dotarły na ostatnie 20 minut, trafiły na najgorsze. Właśnie w trzeciej tercji Tyler Toffoli dokończył swojego swojego hat tricka, zdobywając dwa gole będące pieczęcią na wygranej Królów. Zdobywca Pucharu Stanleya z 2014 roku został tym samym pierwszym hokeistą w dziejach ligi, który zaliczył trzy gole w meczu na otwartym stadionie. Przy okazji trzeba dodać, że Toffoli strzelił wszystkie bramki dla Kings tego dnia.

Swoją drogą to mogą być jedne z ostatnich jego trafień dla Kalifornijczyków lub nawet ostatnie, bowiem 27-latek zaliczany jest do ścisłego grona faworytów transferowych ruchów tegorocznego trade deadline, o czym zresztą przygotowujemy odpowiedni tekst, który niebawem zostanie opublikowany.

Spotkanie nie dość, że przegrane przez Avalanche, to również pechowo zakończone dla ich bramkarza Philippa Grubauera. W początkowej fazie trzeciej tercji Niemiec doznał kontuzji dolnej części ciała po tym jak wjechał w niego kolega z drużyny, Ian Cole.  Mecz dokończył między słupkami Pavel Francouz.

Presja dnia: trzęsący się Owi

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł

2 KOMENTARZE

  1. Proszę poprawić tego Warłamowa, bo jakiś Siergiej się tam wdarł 😉

    PP Tampy przez ostatni miesiąc to jakaś padaka. Nie podam dokładnych statystyk, ale gdzieś na ostatnie 30 okresów gry w przewadze, gracze z Florydy wykorzystali jeden albo dwa. Kompletnie z drugiej strony barykady PK: nie licząc ostatniego meczu z PHI to na ostatnie kilkanaście meczów chyba tylko z PIT 1 bramka stracona w osłabieniu.
    Gra się rozkręciła i zastanawiam się, czy Tampa znowu będzie celować w Presidents Trophy czy zaatakują PO gdzieś z dalszej lokaty…

Comments are closed.