Mecz dnia: Capitals – Bruins
Starcie dwóch najlepszych ekip Wschodu zapowiadało się genialnie, nawet mimo nie najwyższej formy Niedźwiadków w ostatnich dniach oraz niespodziewanej porażki Stołecznych z Columbus Blue Jackets w poniedziałek. Rzadko zdarza się, by tak reklamowany mecz spełnił wszelkie oczekiwania, a jednak. W Waszyngtonie obejrzeliśmy pojedynek wagi ciężkiej i wcale nie mówię tylko w szerokim kontekście obejmujące całe drużyny. Na pięści powalczyli także Tom Wilson i sam Zdeno Chara:
Pojedynek na remis, bez jakiegoś czystego trafienia. Może to i dobrze? Tutaj jeden cios docierający do celu mógł okazać się tym gaszącym rywalowi światło… Walka odbyła się w połowie 1T, chwilę wcześniej to Bruins wyszli na prowadzenie. W innym interesującym bezpośrednim indywidualnym starciu David Pastrnak okazał się skuteczniejszy od Aleksandra Owieczkina. Czech strzelił 26. gola w sezonie jakimś cudem znajdując lukę między Holtbym a konstrukcją bramki…
Pasta back on the menu pic.twitter.com/ZZg85292JK
— Pete Blackburn (@PeteBlackburn) December 12, 2019
„Pasta” mówił przed meczem, że 4 gole więcej od Owieczkina to żadna przewaga, bo strzelenie tylu bramek to dla Rosjanina jak splunięcie, wielkie nic. Teraz przewaga w wyścigu o Rocket Richarda wynosi 5 trafień, ale nie tylko dzięki bramce Pastrnaka. Co najwyżej przeciętny mecz rozgrywał Owieczkin. Zmarnował dwie „setki” z metra, ponadto dość poważnie uszkodził sędziego Jona McIsaaca…
Ahem @NHLPlayerSafety pic.twitter.com/6QpmODZK6N
— Pete Blackburn (@PeteBlackburn) December 12, 2019
Oczywiście Owca uniknie jakiejkolwiek kary, nie ma mowy o celowości. Od początku wziął sobie na celownik gracza Bruins, aż tu nagle wyłonił się przed nim arbiter. Wyżej widzimy to na zwolnionym tempie, w rzeczywistości wszystko działo się w ułamku sekundy. Nie mia czasu zareagować, co nie zmienia faktu, że ostro poturbował arbitra. Całkiem trafne i wymowne podsumowanie wieczoru dla Aleksa.
Zostając w temacie Rosjanina: często padają pytania, dlaczego nikt nie kryje go indywidualnie podczas powerplay? Dlaczego ma tyle miejsca, skoro wszyscy wiedzą o jego strzale? JAK MOŻNA DO TEGO DOPUSZCZAĆ?! Odpowiedź macie poniżej. Jeden z graczy Bruins spędził prawie całe osłabienie jako cień Owieczkina, cytując klasyka: masz iść za nim, nawet jak pójdzie do toalety. Owszem, Owca wyłączony, ale dzięki temu Caps w praktyce rozgrywali przewagę 4-na-3. Co prawda gola nie było, ale każdy trener powie wam, że największym wrogiem broniących osłabienie jest przestrzeń. A tej rywale mają dużo więcej grając 4-na-3 zamiast 5-na-4.
Ovechkin literally just spent this power play standing away from the play and taking one of the penalty killers with him to turn it into a 4v3.
Look at how much space John Carlson winds up with.. pic.twitter.com/RHifxnEnOL
— Dimitri Filipovic (@DimFilipovic) December 12, 2019
Wracamy do wydarzeń bramkowych: punktem zwrotnym spotkania należy nazwać skuteczny challenge w wykonaniu ekipy Todda Reirdena. Caps poprosili o sprawdzenie akcji w PP Bostonu, po której gola zdobył Pat Bergeron (16. minuta 1T). Okazało się, że rozpoczynając posiadanie w tercji ataku Bruins za sprawą Jake’a DeBruska spalili akcję. Gol anulowany, zegar cofnięty, Caps przegrywali tylko 0:1. Jak zawsze podniosły się głosy krytyki dla systemu powtórek, wszak jak powszechnie zauważono (skądinąd słusznie) minimalnie przedwczesny wjazd DeBruska nie miał absolutnie żadnego wpływu na gola, Kanadyjczyk nawet nie dotknął krążka w akcji bramkowej, ale cóż… Jak mówili Rzymianie: dura lex, sed lex.
This apparently was enough to overturn Patrice Bergeron’s eventual goal… pic.twitter.com/lN2iSGKR5j
— Evan Marinofsky (@EvanMarinofsky) December 12, 2019
Dla Caps była to licencja na drugie życie, którą w pełni wykorzystali za sprawą TJ Oshiego. Amerykanin strzelił dwa gole w odstępie niespełna 4 minut. Ten drugi miał wyjątkową urodę:
https://twitter.com/spittinchiclets/status/1204939671609978881?s=20
Dzięki niemu oraz Johnowi Carlsonowi Capitals wygrali z Bruins po raz 16.(!) na ostatnie 17 meczów. Amerykański obrońca też dołożył swojego gola (5. GWG w sezonie) po tym, jak Kuraly doprowadził do remisu. Carlson brylował nie tylko w ataku. Również w obronie błysnął dwiema świetnymi interwencjami odcinając podania Pasty oraz Marchanda. W obu sytuacjach B’s wychodzi na sytuację 2-na-1.
John Carlson (33 GP) required the fewest games by a defenseman to record his 45th point of a season since Al MacInnis in 1990-91 (32 GP w/ CGY). #NHLStats pic.twitter.com/Up1DguC8jf
— NHL Public Relations (@NHLPR) December 12, 2019
Co za towarzystwo… Caps wracają na ścieżkę zwycięstw, Bruins przegrywają 4. raz z rzędu.
Bramkarz dnia: Cayden Primeau
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Blashill pewnie poleci, ale raczej na koniec sezonu. W tej chwili żaden trener nic nie zrobi z Red Wings, bo zwyczajnie ,,nie ma tam kim grać”.
Jasne, z drugiej strony dno, o które szorują obecni Red Wings jest statystycznie jeszcze głębsze niż to prezentowane przez Buffalo z lat 14-15, czyli pamiętnych Tank Wars… Aż nie przystoi. Chociaż tak sobie teraz myślę, że skoro nadal ma pracę to może mimo wszystko wiążą z nim dalekosiężne plany, w innym wypadku Yzerman już teraz pewnie wolałby dać czas „swojemu” niż bezsensownie ciągnąć Blashilla do końca sezonu.
,,pracujemy nad nim w duecie z Andrzejem Kulaskiem.” – szukajcie, pracujcie bo może się okazać że kogoś pobił albo wyobrażał 🙂
To dopiero przygrywka panowie.
Za kilka miesięcy mogą polecieć głowy takich panów jak: Laviolette, Colliton, Boudreau, Tortorella, Julien oraz Cooper.
Comments are closed.