Zazwyczaj w tej rubryce spoglądaliśmy na najświeższe newsy zastanawiając się, jak dana drużyna poradzi sobie bez akurat kontuzjowanego zawodnika – ile bez niego stracą, co będą musieli zmienić w swojej grze, kto może skorzystać na nieszczęściu kolegi… Tym razem spróbujemy podejść do tematu z nieco innego kąta: gracze, których absencje omówimy albo pauzują już od dłuższego czasu albo nawet już zdążyli wrócić do składu.

Pittsburgh Penguins

Niewątpliwie najgłośniejszym nazwiskiem obecnym na L4 zamiast w kadrze zespołu jest w ostatnich tygodniach kapitan Pittsburgh Penguins Sidney Crosby. Właśnie mija trzeci tydzień od przymusowej operacji, której musiał poddać się 32-latek z Cole Harbour. Crosby uszkodził jeden z mięśni tułowia, a przerwa ma potrwać jeszcze kolejne trzy tygodnie. Sid jest więc dopiero w połowie drogi, a to tylko wierzchołek potężnych kadrowych tarapatów w Pittsburghu, gdzie nieszczęścia zamiast chodzić parami poruszają się co najmniej w kwartecie. O innych jednak za chwilę…

Ofensywa bez Crosby’ego wcale tak znacząco nie ucierpiała. Pingwiny rozegrały bez niego 11 meczów, strzelając w nich łącznie 38 bramek. Dla porównania we wcześniejszym 11-spotkaniowym segmencie trafili 32 razy, a więc strzelali o 0,5 gola na mecz mniej. Tradycyjnie pod nieobecność Sidneya kontrolę nad atakiem Pens przejął Jewgienij Małkin:

10 rozegranych spotkań, aż 16 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej. 5 meczów z gatunku multi-point, w tym 5-punktowy występ przeciwko Vancouver Canucks, którym okrasił efektowną wygraną 8:6. Co ciekawe bez swojego środkowego bardzo dobrze radzi sobie Jake Guentzel. Blondwłosemu napastnikowi jakiś czas temu przyklejono łatkę „pasożyta” żerującego na umiejętnościach Sidneya. Okazuje się, że i bez niego daje radę – choć oczywiście przesiadka z Crosby’ego na Małkina to wyjątkowo mięciutkie lądowanie – ustrzelił 7 goli i 13 punktów w 11 meczach bez Sida.

Całościowy bilans Pingwinów wygląda całkiem znośnie. Wygrali 5 meczów, 3-krotnie przegrali za 1 punkt, również 3 razy przegrywali w czasie podstawowym. Kapitalnie radzą sobie zwłaszcza w PPG Paints Arena – stracili tylko jedno „oczko” w starciu z Islanders. To świetna wiadomość, bowiem z kolejnych 5 spotkań 4 grają w swojej hali. Cały czas utrzymują się nad kreską, a biorąc pod uwagę pozostałe okoliczności to doprawdy niebagatelne osiągnięcie. Tydzień po Crosby’m na 8 tygodni wypadł Nick Bjugstad. Dwa dni później długoterminowa kontuzja wyłączyła z gry Justina Schultza. Ostatni tydzień listopada przyniósł jeszcze poważniejszy uraz, tym razem Briana Dumoulina. Potrzebna była operacja kostki. Prognozowana przerwa to „drobne” 8-10 tygodni… Ufff, czy to wszystko? W listopadzie – tak, początek grudnia przyniósł kolejne hiobowe wieści. Najpierw ponownie „popsuł się” Patric Hornqvist (nie grał między 2 a 21 listopada), a jego status został określony jako długoterminowa kontuzja. Dzień po nim rozchorował się Jack Johnson…

Jak to powiedział kiedyś Robert Lewandowski: Le Cabaret. Mnogość i powtarzalność kontuzji w ekipie z Pittsburgha co sezon przybiera karykaturalnych, kuriozalnych kształtów. Mimo to jakimś cudem utrzymują się na powierzchni… Dzień wcześniej awaryjnie zakontraktowano Stefana Noesena, eks-napastnika Devils i Ducks, pozostającego bez pracy od końca ubiegłego sezonu. Noesen od razu wskoczył do top-6 i – a jakże – strzelił bramkę mistrzom NHL. Wyciągnięty przed sezonem prosto z kapelusza John Marino niczym weteran przeżuwa 24 minuty na tafli u boku Krisa Letanga, Penguins w doskonałym stylu do zera ogrywają mistrzów z St. Louis… Są po prostu niezniszczalni, całkowicie odporni na wszelkie możliwe braki kadrowe. Przypominają mi Czarnego Rycerza z Monty Pythona, który mimo obciętych rąk dalej walczy. Może Pens tak często zarządzają zdrowotnym kryzysem, że w jakiś dziwny psychologiczny sposób się do niego przyzwyczaili i w nim urządzili…? Temat dla dobrego psychoanalityka, ja mogę zaproponować co najwyżej ten jakże piękny i nad wyraz trafny komentarz:

https://twitter.com/ATFulemin/status/1195861423802462209?s=20

Mitch Marner, Toronto Maple Leafs

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

Jonathan Drouin i Paul Byron, Montreal Canadiens

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

Mika Zibanejad, New York Rangers

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj