Mecz dnia: Jets vs Penguins
Nie był to żaden wysokopoziomowy hit, ale jednak liczba goli i wiele wydarzeń oraz spostrzeżeń na temat meczu sprawiają, że zostaje w naszej kolumnie meczem dnia. Wynik dla mnie nie oddaje w pełni tego jak grały obie ekipy, a tłumacząc to jeszcze dokładniej, nie uważam by Penguins zasłużyli na tak okazałe zwycięstwo. To że Jets być może swoją słabą grą sami sobie je sprowadzili na głowę, to akurat może okazać się prawdą.
Nie mniej Odrzutowce miały też parę lepszych fragmentów, też wynikających z błędów rywala. Goście byli słabsi między innymi w pierwszych dwóch minutach, aktywny na swojej pierwszej zmianie Patrik Laine postraszył strzałem, a chwilę później z bardzo ostrego kąta strzelał Mathieu Perreault i po rykoszecie Winnipeg prowadziło – jak się okazało jedyny raz w tych zawodach. Dołożyło się do tego nieporozumienie Tristana Jarry’ego z obrońcą-żółtodziobem Johnem Marino. Druga zmiana Laine na lodzie i bardzo sprytny płaski strzał z backhandu omal nie dał gospodarzom przewagi 2:0.
Kris Letang był chyba najmocniejszym punktem Pittsburgha, to także on włożył najwięcej wysiłki w odrobienie strat. Gol na 1:1 był akurat autorstwa Zacha Astona-Reese’a, a choć jest zapisany w protokole jak 'unassisted’ to ja śmiało dopisuje tu asystę obronie Jets. Będący w tamtym momencie na lodzie obrońcy pozwolili w krótkim odstępie czasu oddać trzy strzały z groźnej strefy w kierunku bramki Laurenta Brossoita.
Dla mnie najlepszym graczem był
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Powitanie dnia: Patrick Marleau
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Liczba dnia: 3/3
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Czech dnia: Petr Czech
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Wyniki:
Winnipeg Jets – Pittsburgh Penguins 2:7
Los Angeles Kings – Vegas Golden Knights 2:5
San Jose Sharks – Calgary Flames 3:1
Co dalej: Dzień Kolumba
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Dobry.
Patrząc na sam wynik chce się powiedzieć „a nie mówiłem”.
Cóż, przeciwko Winnipeg stanęła drużyna o klasę lepsza i niestety – 7 goli straconych i to u siebie.
Ktoś powie dramat : trochę tak lecz gole nr. 3, 4 oraz 5 wpadły po bardzo korzystnym zbiegu okoliczności.
Mecz na pewno potoczyłby się inaczej gdyby ich nie było.
No ale Pittsburgh był jednak skuteczniejszy i miał więcej tak zwanego szczęścia, przez co lepszy od Winnipeg.
Podobno szczęście sprzyja lepszym.
Nie odsądzałbym od czci i wiary goaltendera czyli #30, robił co mógł.
Myślę jednak, że ostatnie trzy spotkania zamydliły rzeczywisty stan formacji obronnych, dlaczego:
– po raz kolejny stracony gol w osłabieniu
– po raz kolejny stracony gol w przewadze.
Tak być po prostu nie może.
Cieszy natomiast, że próbuje się coraz to nowych kombinacji podczas rozgrywania PP, w zeszłym sezonie doliczyłem się bodaj tylko trzech schematów, znanych już przez rywali i nieźle bronionych.
To, że bramki wpadały należy zawdzięczać indywidualnemu geniuszowi graczy, którzy byli wtedy wystawiani.
Na zakończenie : podobała mi się analiza meczu autorstwa redaktora Michała Ruszela : zostały w niej zawarte ciekawe oraz trafne spostrzeżenia choć nie do końca zgadzam się z oceną całego spotkania – Penguins wykorzystali do bólu wszystkie mankamenty obecne w grze Winnipeg i zasłużenie wysoko wygrali.
A tak zwany fart też trzeba mieć.
Może to i lepiej, że został wylany kubeł zimnej wody na Manitobę, mimo trzech wygranych z rzędu nie można popadać w samozachwyt, jest to dopiero początek sezonu i jeszcze wiele może się wydarzyć.
Wystarczy.
Comments are closed.