Każdego lata spora rzesza zawodników NHL i jej bezpośredniego zaplecza AHL podejmuje nowe wyzwanie i zasila szeregi drużyn z Kontynentalnej Hokejowej Ligi. Z tym wyzwaniem może nieco przesadziłem, bo pod względem czysto sportowym awansu nie notują – zwłaszcza kiedy mówimy o personach wprost z NHL.

Jest to na pewno jednak spore wyzwanie… cywilizacyjne, pozwolę się tak wyrazić. Historie byłych/wciąż aktywnych zawodników z najlepszej ligi świata o ich doświadczeniach uzbieranych w czasie gry dla tych stricte rosyjskich drużyn KHL, urastają do rangi legend. I to niekoniecznie takich, które warto opowiadać potomnym przy rodzinnym stole. Nie chcę, żeby urodziło się z tego coś więcej niż zwykła dygresja, więc na tym poprzestanę.

Najczęściej jest po prostu tak, że dla pewnych zawodników piękny sen pod tytułem NHL pozostaje wciąż tylko snem i dlatego szukają alternatyw w Europie – niektórzy na stałe, inni po jakimś czasie próbują wrócić. Niezwykle popularnym kierunkiem jest Szwajcaria. W tamtejszej najwyższej klasie rozgrywek byłych zawodników NHL znajdziemy całe mnóstwo i z reguły radzą sobie fantastycznie. W Rosji już niekoniecznie i na pewno nie wszyscy.

Ale – dla równowagi – jakaś część graczy KHL pakuje manatki i wybiera się za ocean, aby sprawdzić się wśród najlepszych z NHL bądź w ich afiliacjach z AHL (pierwsze trzeba się wykazać, prawda?).

Rozgrywki Kontynentalnej Hokejowej Ligi ruszają już niebawem. Pewnie jeszcze kilka głośnych nazwisk zmieni klubowe barwy, ale można już spokojnie przedstawić listę, na której znajdzie się znakomita większość zawodników, którzy zdecydowali się na KHL, jak i tych, którzy spróbują wywalczyć sobie miejsce na Hokejowym Olimpie.

Z uwagi na sporą liczbę wszystkich ruchów, analiza ograniczona będzie do mam nadzieję wciąż merytorycznego minimum. Dziś część pierwsza opisująca przejścia z NHL do KHL, planowane są jeszcze co najmniej trzy kolejne, w tym te z odwrotnego kierunku z KHL do NHL!!

Tutaj część druga:

Przegląd transferów NHL -> KHL #2

Maksim Mamin

Pozycja: C/W

Florida Panthers => CSKA Moskwa

W zasadzie nie jest łatwo o jednoznaczną przyczynę niepowodzenia Maksima za wielką wodą. Włączając losowy mecz Panthers (w minionym sezonie, w trakcie którego wrócił do Rosji, nie grywał akurat zbyt wiele) Mamin absolutnie nie wyglądał jak ktoś totalnie zagubiony i nie wiedzący, co należy do jego obowiązków. Przyzwoite cyferki possesion, brawurowa postawa przy bandach, z nim na lodzie Florida rzadko traciła gole, a sam Rosjanin efektywnie bronił we własnej tercji. Punktów i bramek niewątpliwie brakowało, chociaż na ogół miewał koszmarnych partnerów w swojej formacji i nie dostawał wielu minut. Gość do czwartego ataku jak znalazł. Być może jego ambicje sięgały nieco wyżej i poirytowany brakiem regularnych występów wrócił do domu. Dosłownie, bo do drużyny z Moskwy, czyli miasta, w którym się urodził. Pozbawiony meczowego rytmu do bólu przeciętnie zaprezentował się w  pozostałych 25 spotkaniach sezonu KHL, ale w playoffach powrócił ten żywiołowy i skuteczny Maksim Mamin znany jeszcze sprzed wyjazdu do Ameryki, i w czwartym starciu finałów w rozgrywkach o Puchar Gagarina strzelił w dogrywce gola na wagę mistrzostwa.

Jakub Jerabek

Pozycja: D

St. Louis Blues => Witiaź Podolsk

Kolejny intrygujący przypadek. Czech występował w Montrealu, Waszyngtonie, St. Louis, plus na zapleczach tychże ekip i za każdym razem, kiedy zmieniał klub, kibice i eksperci zgodnie uważali, że to mocno niedoceniony rozprowadzający krążek obrońca, szalenie inteligentny i co najwyżej lekko zawodzący w starciach z większym przeciwnikiem. Spokojnie numer 5/6 w przeciętnej organizacji NHL. Dlaczego więc nigdzie nie dostał solidnej szansy na pokazanie swoich pierwszej klasy zdolności w ofensywie i był bez żalu oddawany? Kto wie, może istnieje jakiś czynnik, o którym my nie wiemy. Kuba wraca do Podolska, czyli zespołu w którym został zauważony przez skautów Canadiens.

Jegor Jakowlew

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj