To już pewne – Washington Capitals robią wszystko, by mistrzowska paka zaczęła kolejny sezon w możliwie najmniej zmienionym składzie. Klub ze stolicy w niedzielę porozumiał się z kluczowym obrońcą Johnem Carlsonem. 28-latek, który 1 lipca mógł stać się niestrzeżonym wolnym agentem zdecydował się na bezpieczny wariant przedłużając kontrakt z Waszyngtonem. 8-letnia umowa gwarantuje mu zarobek 64 milionów dolarów…
Przede wszystkim zacznę od pochwał. Gratuluję przebiegłości Brianowi MacLellanowi – menedżer Capitals bardzo sprytnie dał sobie szansę na przedłużenie kontraktu z 28-letnim Amerykaninem. Za samego Philipa Grubauera pewnie byłby w stanie wyciągnąć coś więcej niż druga runda draftu (a może wcale nie?), aczkolwiek dołączenie do transakcji z Colorado Brooksa Orpika to prawdziwy majstersztyk. W życiu nie wpadłbym, że ktoś może pomóc Waszyngtonowi w taki sposób i absolutnie nie jest to przytyk w kierunku Joe Sakicia. Avalanche też ugrali swoje, a przecież kolejka po niemieckiego bramkarza była dłuższa niż po pączki w Tłusty Czwartek.
Zrzucenie kontraktu doświadczonego (no dobra, nie oszukujmy się – wiekowego) Orpika uwolniło 5,5 miliona dolarów pod czapką płac. Co prawda tylko na najbliższy sezon, za rok MacLellan znowu będzie martwić się jak pomieścić pod nią najważniejszych graczy, ale teraz nie jest to istotne. Dawno wyzbyłem się naiwności, że ligowi menedżerowie planują wszystko na lata wprzód. W przypadku Carlsona należało działać doraźnie i tak też uczyniono.
Nie obronię tezy, wedle której John Carlson udzielił Stołecznym jakiejkolwiek zniżki. Wycisnął co się dało. Maksymalna pod względem długości 8-letnia umowa, równe 8 baniek za rok przytomnie oraz modnie rozłożone na jednorazowy signing bonus a także regularne wypłaty:
Zwróćcie uwagę jak duży procent zarobków Amerykanina zostanie przelany na konto w lipcowych bonusach. Aż 28 z 64 milionów jest chroniona, tzn.
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Ocena kontraktu. Z czyjej perspektywy? Klubu czy zawodnika? Chyba lepiej wyglądałyby dwa paski. Zawodnik chce zarabiać jak najwięcej, klub chce dać jak najmniej i do tego jest ograniczony przepisami. To nie może być systuacja win-win.
Przecież cały tekst Adriana jest o tym, że według niego to jest sytuacja win-win. Przecież też nie jest tak, że kluby chcą płacić zajebiście niskie kontrakty najważniejszym graczom, bo to rodzi niezdrowe sytuacje w składzie. Hierarchia płac musi być zachowana, jak w każdym korpo.
Choć mnie akurat wydaje się, że ten kontrakt niesie ze sobą ryzyko dużego obciążenia dla Caps. No ale skoro chcą bronić Stana, to nie kalkulują.
Też jestem za dwoma ocenami przy okazji kontraktów (klub/zawodnik), chociaż tutaj ustawiłbym je akurat po równo dla zawodnika i klub.
Może być.w tym momencie widocznie Wilk syty i owca cała ?.Michał ty mnie powiedz co się od……..ala w Minnesocie?!?!?! Jak wytransferuja Dubnyka Dumbe czy Staala to się mega wq…..e, Szczególnie tych dwóch pierwszych.a do odstrzału jeszcze Zucker Sprugeona itp.?????????
Lepszej okazji do transferu Staala już może nie być. Gość zagrał najlepszy sezon w ciągu ostatnich kilku lat i niestety będzie mu bardzo ciężko go powtórzyć. No a teraz jest szansa, że ktoś za niego przepłaci. Natomiast potencjalnego oddania Dubnyka to ja bym za bardzo nie zrozumiał. Szczególnie że teraz jest krucho z dobrymi bramkarzami do podpisania w NHL. No chyba że Wild mają jakiegoś dobrego prospekta na tej pozycji o którym nie wiem.
Comments are closed.