Wskazówki dla klubów NHL na najbliższy tydzień, miesiąc i rok – Dywizja Pacific

1. W kwestii Canucks zgadzam się ze stwierdzeniem że dobrze by było gdyby zarówno klub jak i bracia określili się co ich przyszłości. Ułatwiłoby to już planowanie kadry na przyszły sezon. Natomiast nie zgodzę się że kontrakty dla DelZotto, Gagner i Nilssona to same nietrafione decyzje. Zaczynając od tego ostatniego, Canucks potrzebowali zmiennika dla Markstroma, a 2-letni kontrakt za 2,5 mln $/rok jest naprawdę przyzwoity. Do czasu wypełnienia się kontraktu nasz bramkarski prospekt Thatcher Demko dojrzeje na tyle że będzie mógł być backupem, a w następnie może i starterem. Kontrakt Gagner jest owszem za długi (3 lata), ale to wynika ze świetnego poprzedniego sezonu tego zawodnika. Del Zotto dostał 2 -letni kontrakt więc tragedii też nie ma.
   Napisałeś że ktoś w tej drużynie grać musi, tyle że żaden poważny zawodnik nie przejdzie w tej chwili do Canucks, bo nic z tą drużyna nie osiągnie. Na razie jesteśmy skazani na przeciętniaków którzy muszą wypełniać luki w zespole, ale myślę że w przeciągu 3-4 to się zmieni.

   • Mam podobne zdanie. Nilsson miał fajny początek sezonu i wielu się zastanawiało czy to nie on powinien być starterem (przecież chyba w 5 pierwszych meczach miał 2 SO, czyli więcej niż Jacob przez całą karierę ?) . Del Zotto też fajnie się wkomponował (wydawało się czasem że jest naszym najlepszym D), teraz jest troche gorzej (zwlaszcza jak spojrzymy na statystyki). Z Gagnerem mam najwiekszy problem bo gość był ściągamy głównie żeby rozruszać PP. Jak jest to wiemy, a jeszcze 2 lata kontraktu przed nami. No ale może jeszcze będzie „chleb z tej mąki” ??. . . Go Canucks Go.

   • Moim zdaniem zespół w pozycji Canucks – tak jak napisałem w tekście – powinien szukać Vanków, a więc graczy na krótkim kontrakcie, których w lutym będzie można sprzedać za np. 2. rundę draftu.
     W bramce VAN mają teraz dwóch zmienników, 2A i 2B. Del Zotto gra najwięcej ze wszystkich obrońców a jest do bólu przeciętnym graczem, te same minuty z większym pożytkiem dla przyszłości zespołu mogliby grać Hutton, Stecher czy dosłownie ktokolwiek inny (Pouliot?). Krytykę kontraktu Gagnera wykonałeś za mnie: dostał w oparciu o poprzedni sezon. Jackets wygrali z nim szóstkę na loterii, gość nastukał 20 punktów w gorącym przez pół sezonu PP, poza tym grał w czwartym ataku na wysokim % skutecznych strzałów. Wymyślenie go na nowo w top-6, mimo że w 7 lat w Edmonton zdążył wielokrotnie udowodnić swoją nieprzydatność w takiej roli, to jest zwykła niekompetencja i życzeniowe myślenie, casus Matta Beleskeya. Gdyby dali mu nawet bardzo wysoki kontrakt na rok to teraz mogliby go oddać za jakiś dalszy pick, a tak będą bujać się jeszcze dwa lata. Większą korzyść drużynie dałaby regularna gra np. Gołdobina. Jeszcze na moment wrócę do Nilssona, bo to taki sam przypadek co Gagner… Dwie nieudane próby w NYI i EDM, sklecił 20 niezłych meczów w BUF i już widzimy w nim pełnoprawnego bramkarza NHL? Optymizm czy jednak naiwność menedżera? Pozdr!

     • Nie bronię Garnera, Del Zotto, ale kimś trzeba grac i jak napisałem, nikt lepszy od nich do nas nie przejdzie, bo Canucks są na razie słabym/przeciętnym zespołem. Mam nadzieję że za 3-4 lata się to zmieni. Jeśli chodzi o Goldobina to jest to gracz nieoszlifowany taktycznie, ma bardzo duże umiejętności ofensywne, ale na grę w obronie dalej musi poprawić (choć i tak jest lepiej niż na początku sezonu), dlatego powinien grać jak najwięcej w naszej afiliacji. Co do Stechera to niestety Travis Green nie ma pomysłu na jego grę, a to wielka szkoda, bo myślałem że będzie z niego taki Tanev wersja 2.0.
       Hutton z kolei jest kompletnie bezbarwny i nijaki. Po dobrym pierwszym sezonie przyszedł drugi słabszy, a ten obecny to tragedia. Słabe ustawianie się w defensywie, słaba gra w ofensywie, słaba gra ciałem. Obok Vanka, Gudbransona jest kandydatem do odejścia, szczególnie że w przyszłym sezonie będą: Edler, Tanev, Juolevi, Stecher, Pouliot, Del Zotto, ew. Biega. A przecież w drafcie zamierzamy wybrać obrońcę i niewykluczone że trafi on do pierwszej drużyny.
       A co do Nissona to nadaje się idealnie na backupa dla Markstroma, a za 2 lata w pierwszej drużynie będzie już Thacher Demko, dlatego kontrakt szweda oceniam pozytywnie.

2. Jak już zaczynali grać na poziomie to znowu kontuzja. Teraz padło na Gibsona, ale moim zdaniem ostatnie parę meczy nie grał jak na początku sezonu, gdzie to dzięki niemu nie ma jeszcze tragedii. Jak dla mnie Henrique to był dobry ruch szczególnie na tamtą chwilę i myślę, że im dłużej gra tym lepiej to wygląda, tylko szkoda, że akurat oddali Vatanena, bo obrona nie wygląda najlepiej. W tym oknie muszą ostro popracować szczególnie szukać wartościowych obrońców, bo weterani odejdą i trzeba ich kimś zastąpić. Mi marzy się Karlsson 🙂

Comments are closed.