Mocno obsadzona filmami, gifami, memami dokładna pigułka informacyjna z wydarzeniami ze świata NHL!

Mecz dnia: Maple Leafs vs Kings

Tylko dwa mecze zeszłej nocy, ale wczesny ligowy szlagier w postaci pojedynku Kings i Maple Leafs, a więc dwóch z TOP3 drużyn tego sezonu nie zawiódł oczekiwań. Było w tym spotkaniu naprawdę dużo atrakcji, a jakbym rozbijał go na większą liczbę akapitów to spokojnie zawarłyby się w nim takie zwroty jak: błąd dnia, walka dnia, kontrowersja dnia, bodiczek dnia.

Zapowiadało się intrygująco, pierwszy raz w sezonie Toronto mierzyło się z kimś z lepszym bilansem. To, że do gry Maple Leafs miałem zastrzeżenia już wiecie, tym bardziej byłem ciekawy jak wypadną na tle kogoś aktualnie w formie. Do składu awizowany był podpisany zaledwie dzień wcześniej obrońca Roman Polak i nieoczekiwanie był bohaterem pierwszej akcji bramkowej.

Po dobrym starcie meczu to właśnie mało mobilny, ale twardy obrońca z Czech strzelił na bramkę gości, krążek co prawda nie wpadł bezpośrednio za linie bramkową, ale po odbiciu od Matta Martina rozbrzmiała syrena. Coach Challenge nic nie zmienił – Quick sam utrudnił sobie sprawę zbyt agresywnym wyjazdem wpadając w Martina, któremu zresztą zapisano to trafienie.

Bramkarz gości kilka razy zrehabilitował się jeszcze w 1T, bo do tego zmuszali go napastnicy rywala – Nylander, Riemsdyk; zwłaszcza ten drugi był aktywny i uczestniczył w zróżnicowanych atakach. Pod koniec tej części meczu następuje spora kontrowersja dotycząca jeszcze raz Quicka.

Pada on ofiarą sytuacji podbramkowej, w której kolega z drużyny, Derek Forbort, wali go sierpem w twarz. To knockdown, Quick pada na lód, jest ogłuszony, chwyta się za głowę. Gra nie zostaje zatrzymana przez jeszcze około minutę, dopiero wtedy do akcji przystępuje zatrudniony przez ligę „concussion spotter”. Nakazuje zdjęcie zawodnika z placu gry przez możliwe zaistnienie wstrząsu mózgu.

Quick na zejście na nieco ponad minutę przed końcem 1T nie chce się godzić, próbuje wrócić do bramki, ostatecznie zostaje zmuszony do odpuszczenia, ale wcale nie udaje się bezpośrednio do szatni na badanie tylko czeka sobie demonstracyjnie w boksie drużyny. Na następnej zmianie pojawia się między słupkami praktycznie wyganiając Darcy’ego Kuempera, stawia na swoim. To tylko pokazuje, jak małą kontrolę nad wszystkim ma NHL. Na koniec drużyna utrzymuje, że Quick nie przeszedł badania na wstrząs mózgu. Po co było więc to wszystko?

Ciekawie? W 2T działo się jeszcze więcej. Walkę dnia staczają ze sobą

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

11 KOMENTARZE

    • Bo to nowy klub i mają do nadrobienia dziesiątki lat w stosunku do organizacji istniejących wiele lat? Kadra musi mieć głębie, chodzi też o najzwyczajniejszą w świecie konkurencyjność. Pokazanie przez menadżera „Jesteśmy tu i działamy”. W ich przypadku ten sezon i wyniki w nim nie są wyznacznikiem totalnie niczego, nie mniej z perspektywy fana obecne trzy tygodnie to bardzo fajny „miesiąc miodowy” 🙂

    • Niemi został przejęty przez Panthers, gdzie mają dużo lepszą sytuację z głębią składu na pozycji bramkarzy. Odrzuty nie są złe, jeśli przejmuje się „mądre” kontrakty. Ale w jednym masz racje – McPhee musi dostać czas i dopiero wtedy zostać kompleksowo oceniony. Ja jako publicysta takiej codziennej rubryki pozwalam sobie jednak na różne komentarze, tylko tyle 😉

Comments are closed.