Mocno obsadzona filmami, gifami, memami dokładna pigułka informacyjna z wydarzeniami ze świata NHL!

Mecz dnia: Hurricanes vs Ducks

O dogodnej dla polskiego widza godzinie można było złapać naprawdę fajny mecz, który jest ciekawym przykładem na to, jak można wygrywać w NHL na różne sposoby. Huragany postawiły na posiadanie krążka, wykazywały inicjatywę, było z ich strony dużo kombinowanych ataków, podań, finezji. Z drugiej strony przeciwstawił im się hokej mocno fizyczny, dosyć mocno wycofana drużyna Kaczorów, która bazując na kontratakach i skutecznym wykorzystywaniu nadarzających się okazji osiągnęła nie pierwszy raz w tym sezonie korzystny wynik.

Mniej więcej taki scenariusz jaki nakreśliłem miał miejsce w pierwszej tercji. Canes grali, a gole zdobywali Ducks. Gol numer jeden to rzadki przypadek, gdy gol pada pięć sekund po przegraniu bulika ale… nie tego pod bronioną bramką. Gospodarze przegrali wznowienie w środkowej strefie, a potem zaskoczyć dał się Scott Darling. W bramce numer dwa ustawienie całej drużyny z Karoliny Północnej było po prostu złe.

Oczywiście trzeba powalczyć o krążek pod bandą, można tam w niektórych wypadkach wysłać nawet trzech zawodników, ale pozostałych dwóch musi wiedzieć, jak ustawić się do dalszej akcji i reagować na to, jak ustawia się do niej rywal. W tym przypadku cała formacja jest ustawiona na zewnętrznej stronie od „kropek” bulikowych. Prawdopodobnie ustawienie się bardziej do wewnątrz pomogłoby uniknąć tej straty, co widać na poniższym kolażu:

Jeszcze przed końcem 1T stratę skraca Jeff Skinner ładując gola z bliska, z powietrza w power-play. W drugiej odsłonie gra krążkiem przynosi efekty Huraganom. Może mieć to związek także z tym, że lekko zmienia się plan na ten mecz po stronie Ducks. Okazuje się, że

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

8 KOMENTARZE

  1. Z osób, które widziały Wedgewooda w akcji mogę powiedzieć, że Kojoty zrobiły świetny interes w zamian za 5 rundę.
    A w Binghamton Devils mamy jeszcze Mackenzie Blackwooda, gościa o porównywalnym potencjale.

    • Aż się prosi podobny tekst …….
      Z osób, które widziały Murphy`ego w akcji mogę powiedzieć, że Kojoty zrobiły świetny interes w zamian za Hjalmarssona. Wprawdzie Niklas na razie nie błyszczy, lecz to nie jego wina (tylko).
      Sie ma …..

  2. Do: „Kwaczyk” i „bart”
    Witam serdecznie, widziałem Twój wpis „live”, jednak jakoś nieopacznie potraktowałem go jako odpowiedź do MR z którym wcześniej korespondowałeś właśnie o McKinnonie (chyba się nie mylę). Niestety w niedzielę mam bardzo mało czasu więc opdpisuję dziś dopiero.
    Wracając do meczu i sytuacji ogólnie w Chicago, to ……… po 4 bramce dla Lawin zdecydowałem że mój sen jest cenniejszy. Wybacz że nie uczestniczyłem w uczcie „twoich” nad „moimi” ale któryś to już raz w tym sezonie Blackhawks pozorują walkę i męczą zwierza w obronie.
    Co dalej? Nie wiem, liczę na nos Quenneville`a i Bowmana (ruch z Hjalmarssonem już wychodzi bokiem) i mam nadzieję że ekipa się zgra, bo jest kim grać do cholery. Na razie nie panikuję bo do kwietnia daleko i nawet z Wild Card Blackhawks wejdą tego jestem pewien.
    Kibice żądają głowy/głów, ponoć („bart” pisał o „starej gwardii”), lecz kogóż można się pozbyć: Seabrook (tak), Keith (tak i nie), reszta w sile wieku lub gówniarstwo. Na pewno w jakimś stopniu część graczy jest wypalona (Toews) zbyt szybkimi sukcesami pomimo młodego wieku, jednak duża rewolucja (wymiana trzonu) nie da żadnej gwarancji na cokolwiek. Joel Q jak dla mnie nie do ruszenia po takim chwilowym kryzysie, takich złotych ludzi się szanuje. 3 x SC do czegoś zobowiązuje.
    Jak mawiał Anioł w „Alternatywy 4” ……. mam watę z mózgu …….

    W tym tygodniu zamieszczę nieco o Blackhawks ……… wreszcie.

    • Cześć! dzięki za odpowiedź. Ja muszę przyznać że widzę oczywiście CHI w walce o WC ale nie wiem czy czegoś tutaj nie zabraknie. Oczywiście w październiku takie prognozy nie mają większego sensu. Jak dla mnie „problemem” #1 jest Toews – to po prostu zbyt długo trwa. Oczywiście nawet nie podchodziłbym do handlowania ale coś trzeba tutaj zrobić. 2 ostatnie lata ratowali go Kane-Panarin, dzięki czemu nie był aż tak na świeczniku ze swoją gorszą formą. Patrzę na rywali w Central i nawet przy założeniu że 2xWC wchodzi z naszej dywizji to naprawdę może być ciężko.

  3. Mecz Pingwinów obejrzałem tylko do pierwszej bramki a potem tylko skrót bo przewidywałem klęskę ale nie w takim rozmiarze. Forma drużyny jest na razie maskowana uzyskanym miejscem w tabeli i nie oddaje słabości obrony ani formy poszczególnych zawodników. Jeśli kluczowi gracze tacy jak Małkin snujący się po lodzie (czasami strzeli i szczęśliwie coś wpadnie), czy największy jak dla mnie zawód LeTeng (ogrom błędów w obronie i mała pomoc w ataku) nie zaczną grać to może być znacznie gorzej.

Comments are closed.