Dominatorzy Memoriału Hlinki wrócili na tron. Kanadyjczycy po rocznej przerwie wygrali te letnie nieoficjalne mistrzostwa najlepszych reprezentacji do lat 18 po raz dwudziesty pierwszy w historii i dziewiąty raz w ostatnich dziesięciu latach. Nie mam wątpliwości, że triumfowała najlepsza, najbardziej dojrzała drużyna. Tak naprawdę przewaga Kanadyjczyków była ogromna i nie podlegała dyskusji. Głównie za sprawą znakomitej postawy rosyjskiego bramkarza, ekipa „Klonowego Liścia” męczyła się pierwszego dnia z ekipą Sbornej, przegrywając ostatecznie 3:4 po serii karnych, ale kolejne dni to był już popis jednego zespołu. Trzy ostatnie mecze turnieju, ze współgospodarzem Słowacją, półfinał ze Szwecją i finał z Czechami i trzy wygrane z łącznymi bilansem bramek 14:3, to mówi samo za siebie.

Inna sprawa, że generalnie poziom turnieju w tym roku nie zachwycił. Mało było meczów, które mocno zapadły w pamięć. Na pewno takim spotkaniem był pojedynek o brąz pomiędzy Szwecją a Rosją. Trzy Korony przegrywały już 0:2, ale trzy bramki w końcowej fazie ostatniej odsłony pozwoliły zredukować straty i nawet objąć prowadzenie. Rosjanie wyrównali jednak w ostatniej minucie, by ostatecznie przegrać po golu w końcówce dogrywki. Na pewno dobry turniej młodych Szwedów oraz drugiego współgospodarza Czechów, którzy doszli do meczu o złoto drugi rok z rzędu. Przynajmniej na tym poziomie U-18 może się wydawać, że doszlusowali do głównej grupy, która w hokeju juniorskim w ostatniej dekadzie trochę im odjechała. Niestety tylko tłem dla rywali byli tym razem Szwajcarzy i Słowacy. W tym roku bardzo słabo zaprezentowali się Amerykanie, ale nie przysłali do Europy najmocniejszego składu. To taki czas, kiedy tak naprawdę ta ekipa U-18, skupiona w obrębie Narodowego Programu, na dany rok dopiero się formułuje i na turniej mistrzowski pod egidą IIHF na pewno będzie przygotowana jak zawsze. Zresztą patrząc na letnie występy kadry do lat 20 nie ma wątpliwości, że juniorski hokej w Stanach ma się świetnie.

W tym roku nie miałem okazji być na trybunach, ale z tego co widziałem w internetowych transmisjach wyglądało na to, że na lodowisko, zwłaszcza po słowackiej stronie, pofatygowało się znacznie więcej widzów niż w latach ubiegłych. To pozytywny znak, choć pamiętajmy, że teraz turniej przenosi się do kanadyjskiego Edmonton i tak będzie w każdym roku parzystym, więc było to niejako pożegnanie z turniejem dla czesko-słowackiej publiczności na następne dwa lata.

Końcowe rozstrzygnięcia są oczywiście ważne, ale turniej poświęcony pamięci Ivana Hlinki to też pierwsza okazja dla skautów ekip z najlepszej ligi świata, by zobaczyć w akcji potencjalne gwiazdy kolejnego draftu. Co roku na trybunach można wypatrzyć przedstawicieli praktyczniej każdej ekipy, często z menedżerami włącznie. Zwykło się mówić, że zwykle liczy się pierwsze wrażenie. Kto więc wpadł mi w oko i zasłużył na ładną laurkę na dobry początek bardzo ważnego dla tej grupy młodych graczy sezonu?

Kanada kontrolowała losy praktycznie wszystkich rozegranych przez siebie pojedynków, ponieważ miała niesamowicie silny środek, złożony z hokeistów prowadzących bardzo odpowiedzialną grę na całej powierzchni lodu.

https://twitter.com/IamChrisBowen/status/896570959016189953

Znakomicie z roli kapitana i lidera wywiązał się Joe Veleno. Napastnik Saint John Sea Dogs już przed rokiem, jako najmłodszy w ekipie, był wyróżniającą się postacią, ale teraz okazał się

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

2 KOMENTARZE

    • Dzięki, postaram się w miarę możliwości podrzucać takie różne kąski pod draft na dystansie całego sezonu.

Comments are closed.