Rok temu powoli szykowaliśmy się do startu tej reaktywowanej po latach hokejowej imprezy. Puchar Świata, rozgrywany we wrześniu 2016 roku w Toronto i Montrealu miał być odpowiedzią NHL na wołania kibiców o mocny międzynarodowy turniej. Wobec niejasnej przyszłości hokeja olimpijskiego, wobec oczywistego konfliktu terminu mistrzostw świata oraz playoffów w National Hockey League to właśnie World Cup of Hockey zapowiadano jako nową jakość. Skąd nagle przypomniał nam się ten turniej? Stąd, że dopiero w tym tygodniu jego uczestnicy zobaczyli przelewy z pieniędzmi zarobionymi na imprezie. Patrząc po wypłaconych kwotach – Puchar Świata okazał się kompletną klęską.

Wątpliwości dotyczące warstwy sportowej WCOH są wam znane, nie tylko my trąbiliśmy o tym na okrągło. Ubiegłoroczny eksperyment ze stworzeniem łączonego Team Europe oraz zespołu North America U-23 spotkał się z negatywnym odbiorem. Impreza stanęła w niewygodnym rozkroku: niby poważna międzynarodowe granie, z drugiej strony zespoły montowane jak w grze na konsolę albo na Mecz Gwiazd. Moje wspomnienia z imprezy są całkowicie neutralne i tak wyblakłe, jakby to było nie rok temu, a przynajmniej dziesięć. Dane finansowe zdają się potwierdzać, że Puchar Świata to nie był najlepszy pomysł:

Nie zrozumcie mnie źle: gdyby dziś na moim koncie pojawiła się kwota 300 tysięcy złotych

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

4 KOMENTARZE

  1. Skad takie male przychody Puchary Swiata? Telewizje malo zaplacily? W halach, z tego co pamietam, byly komplety. Na jakim poziomie byla ogladalnosc w porownaniu do NHL?

    • Pierwsze prognozy przychodów przed turniejem (jeszcze z 2015 r.) tuż po ogłoszeniu telewizyjnych partnerów oscylowały w granicach 100 mln do podziału 50/50 na zawodników i NHL/właścicieli. Wyszło, że ostatecznie wpadło jakieś 40, max. 50 milionów. To więc chyba nie wina TV. Wcale tak różowo nie było z wypełnieniem hal, komplety były tylko na Kanadzie, zwłaszcza mecze w Montrealu sprzedały się fatalnie (na portalach typu stubhub na kilka minut przed meczem były tysiące biletów za 4-5 dolarów). Wg mnie to fatalny prognostyk dla całej imprezy – skoro nie przyciągnęła ludzi w Kanadzie, to gdzie ma szukać widowni?

  2. Poza North America U23 nie mam żadnych zastrzeżeń do warstwy sportowej turnieju. Pomysł z drużyną europejską uważam za bardzo dobry. Dzięki temu na turnieju zagrało wiele gwiazd, które nigdy by się tam nie znalazły (np. Zuuuuu, Bellemare, czy Kopitar). Poza tym sportowo ten mix ośmiu narodowości świetnie zatrybił, na pewno lepiej niż gdyby w ich miejsce grała Słowacja, Niemcy czy Szwajcaria.

    • Problem w tym, że identyfikacja kibiców z imprezą była w najlepszym razie niewielka. Team Europe czy zwłaszcza U23 oglądało się świetnie, ale trudno uciec od angielskiego wyrażenia gimmick . Poziom to jedno, a realne zainteresowanie – drugie. A na koniec i tak wszystko sprowadzi się do kasy, nie wierzę, by zawodnicy drugi raz tak chętnie przyjechali na imprezę, na której ryzykują tak samo jak w NHL a zarabiają kilkukrotnie mniej.

Comments are closed.