Prezentujemy jeszcze jedno tłumaczenie fenomenalnych tekstów ukazujących się na łamach portalu The Players Tribune. Chcesz dowiedzieć się jakie to uczucie być wytransferowanym? Dla niektórych ten moment gdy szef woła Cię i mówi, że musisz się wynieść jest najgorszym koszmarem, ale Mike Fisher mówi jak wszystko może się obrócić w wielkie szczęście.
Pierwszą praktyczna zasadą hokeja jest to, że nie chcesz widzieć jak menadżer generalny, wtyka głowę do szatni po treningu i oznajmia, że chce z tobą chwilę porozmawiać. To ten moment, o którym wiele razy słyszałeś, ale nigdy nie chciałeś go doświadczyć. Jednak w lutym 2011 roku, w trakcie 11 sezonu w Senators, spotkało mnie to. Byliśmy na wyjeździe w Calgary, przebierałem się po treningu, a Bryan Murray wślizgnął się do szatni, mówiąc:
– Hej Fish, możemy chwilę porozmawiać?
Właściwie moje serce powinno zatrzymać się na dźwięk tych słów. Przegraliśmy jedenaście spotkań i krążyły plotki, że zostanę transferowany, ale szczerze mówiąc, nie miałem pojęcia o tym, co się wydarzy.
Podążałem za Bryanem gdy opuścił szatnię, a wtedy powiedział:
– Fish, muszę cię wymienić.
W tamtym momencie … Cholera jasna! Zawsze masz świadomość, że jest możliwość transferu – to część biznesu – jednak gdy słyszysz takie słowa, doznajesz szoku. Zwłaszcza w hokeju – niektórzy twoi koledzy z drużyny są jak rodzina. Chwilę po tym gdy Bryan powiedział „muszę cię wymienić”, myślałem, że przecież będę musiał pożegnać się z chłopakami, z którymi spędzałem niemal każdy dzień, przez 10 lat – z moimi dobrymi przyjaciółmi i kolegami z drużyny.
Nie użyłem słowa „rodzina” w jasnym znaczeniu. Chris Neil był dla mnie jak brat. Gdy po raz pierwszy przyjechaliśmy do Ottawy jako młodzi chłopcy – dzieci, żyliśmy razem na farmie przez trzy lata z kilkoma innymi przyjaciółmi. Możecie wyobrazić sobie czterech chłopców przed dwudziestką, mieszkających w domu na gospodarstwie w Ottawie. Walczyliśmy jak bracia, sprzeczaliśmy się jak bracia i kochaliśmy się wzajemnie jak bracia. Kiedy dochodzi do transferu, obiecuje się pozostanie w kontakcie – próbujesz pisać, angażować spotkania w czasie lata, ale to nigdy to samo.
„Nie użyłem słowa „rodzina” w jasnym znaczeniu.
Chris Neil był dla mnie jak brat.”
Mieliśmy szczęście, że gra była naszym sposobem na życie. Masz ciągłą świadomość, że zawsze możesz być transferowany, ale to strasznie zaskakujące, że całe twoje życie i cała twoja rodzina mogą ulec zmianie w ciągu chwili. Byłem naprawdę przybity!
Uznałem, że wszystko, na co mogłem się zdobyć, by odpowiedzieć Bryanowi to zwykłe „okej”.
Ale wtedy Bryan powiedział coś, co kompletnie zmieniło moje życie. Na lepsze!
– Mam dla ciebie też dobre wieści. Jedziesz do Nashville.
Dobry boże! Mogłem zostać przerzucony do drużyn w 28 różnych stanach, ale jadę do Nashville, gdzie będę miał możliwość być przy swojej żonie przez cały czas!
Carrie i ja, pobraliśmy się w lipcu poprzedniego roku, a ponieważ ona jest wokalistką country, musiała wykonywać swoją pracę właśnie w Nashville przez większość roku. Dlatego lataliśmy tam i z powrotem między Ottawą, a Nashville. Dla pary nowożeńców nie jest to proste.
Mój transfer do Nashville był błogosławieństwem. Kiedy pakowałem swoje rzeczy przed wyjazdem na lotnisko, dostałem telefon od Eugene Melnyk, właściciela Senators. Podziękował mi za czas spędzony w Ottawie i powiedział coś, czego nigdy nie zapomnę.
– Wiesz Fish, chciałem żebyś mógł być ze swoją żoną.
Gdy plotki o moim transferze stały się gorącym tematem, kilka drużyn było mną zainteresowanych, ale Eugene i Bryan przyznali się, iż pilnowali, by moim przeznaczeniem było Nashville. Mogli wysłać mnie wszędzie, jednak genialnie dbali o mnie i moją rodzinę. To czyni hokej naprawdę wyjątkowym sportem, nawet na poziomie NHL. Tak, jest to też biznes, ale garstka dobrych ludzi, których spotkałem dzięki temu sportowi jest niesamowita!
Rzeczywistość dopadła mnie w mig. Musiałem złapać lot do Ottawy, by zabrać kostium do gry i cokolwiek jeszcze miałem spakować, a później lecieć do Nashville, by zagrać następnego wieczora.
Miałem 30 lat, wchodziłem do nowej szatni w nowej drużynie. Znałem kilku graczy, ale zabawnym jest, że przez pierwsze dni myliłem imiona chłopaków, szczególnie młodych. Przez ten czas, na każdego wołałem po prostu „kumplu”.
„Myliłem imiona wszystkich młodych graczy,
więc przez ten czas, wszystkich wołałem „kolego”.
Z biegiem lat, znalazłem swoje miejsce w nowej drużynie i poznałem chłopaków, którzy stali się moją nową rodziną, a ustabilizowanie sytuacji w Nashville pozwoliło mnie i Carrie na założenie rodziny – nasz syn, Isaiah, urodził się w lutym, zeszłego roku. Na razie nie rozumie, co robi tata, ale jeśli dzieci mojego dobrego przyjaciela, Matta Cullena są jakimikolwiek przykładem, Isaiah stanie się wielkim fanem hokeja.
To co się wydarzyło jest naprawdę niesamowite! Duch hokeja w Nashville bardzo rozwinął się przez ostatnie kilka lat. Nie sięgnęliśmy pucharu, ale mieliśmy dużo frajdy w playoffach, a ich kulminacją – według mnie – była trzykrotna dogrywka, przeciwko drużynie Sharks, na naszym lodzie w maju, ubiegłego roku. To było prawdopodobnie najzabawniejsze i najbardziej wyczerpujące przeżycie na lodzie. Z innej perspektywy, pokonaliśmy Ducks w siedmiu bardzo agresywnych rozgrywkach, w pierwszej rundzie. Nikt nie typował nas do wygranej z nimi, a Pekka Rinnie stawał na głowie, by obronić 36 strzałów w siódmej rozgrywce.
Naszą nagrodą był kolejny przeciwnik w postaci San Jose. Każde playoffy są wyczerpujące, ale loty w te i z powrotem po 2200 mil, to wyższy poziom. Te rozgrywki były świetne! San Jose wygrało dwa pierwsze mecze w Shark Tank, a my trzy mecze zanim wróciliśmy do domu choć liczyliśmy na cztery, zanim wrócimy z wybrzeża.
Cała gra była szalona – jeździliśmy tam i z powrotem. Punktowaliśmy, oni nas doganiali. W pierwszej dogrywce strzeliliśmy w słupek, później oni strzelili gola który został ostatecznie odwołany. W drugiej dogrywce, Pekka znakomicie obronił strzał Thomasa Hertla, by utrzymać naszą przewagę. Moje emocje były niewyobrażalnie wielkie.
Około 1 nad ranem, weszliśmy do szatni po drugiej dogrywce. Nasz trener wniósł tace pełne pomarańczy, bananów i batonów proteinowych. Chłopcy byli zdyszani, próbowali łapać oddech jednocześnie jedząc, by zdążyć zanim wrócimy na taflę. Każdy był obolały. Ja miałem skurcz, choć nigdy tego nie doświadczałem. W takich chwilach jak ta, szukasz czegokolwiek co da ci zastrzyk adrenaliny, byś przetrwał i dał z siebie wszystko. Czasem to chłopak z drużyny, który wstaje i wygłasza krótką przemowę, jednak teraz wszyscy byli tak bardzo zmęczeni, że siedzieli i próbowali nawodnić się, by być gotowymi na kolejną brutalną tercję.
Nieśli nas fani, nigdy tego nie zapomnę. Jest takie miejsce w Bridgestone Arena, gdzie fani mogą stać za liną i przybić nam żółwika gdy wybiegamy z tunelu. Po prostu tam są i to zawsze dodaje otuchy. Tym razem wybiegaliśmy i ilość fanów bardzo wzrosła od ostatniej tercji w tym miejscu. Byli absolutnie szaleni!
Szaleni!
Nie potrafię opisać ich zaangażowania – trzeba byłoby zobaczyć ich twarze. Wspólnie chcieli byśmy zdobyli tę jedną bramkę. To był zastrzyk adrenaliny, którego potrzebowaliśmy. Kiedy podeszliśmy do ławki, wszyscy spojrzeli na siebie wymownie, jakoby mówiąc „musimy zrobić to dla nich”.
W połowie tercji, byłem na lodzie gdy punktowy strzał odbił się od bramkarza San Jose. Krążek znalazł się na mojej stopie, naprzeciwko bramki. Gdy trafiłem w nią, publiczność eksplodowała entuzjazmem o sile, jakiej nigdy nie widziałem. Pewnie myślicie, że byłem w siódmym niebie, ale to zabawne – mecz był emocjonalnym roller coasterem, więc jedyne co czułem, gdy chłopacy zaczęli podskakiwać wokół mnie, była ulga.
Wiem, że wielu ludzi być może czyta to i myśli sobie – „tak, ale i tak przegraliście serię”. To prawda, byliśmy bardzo zawiedzeni, lecz nadal pamiętam gdy wychodziłem z tunelu o pierwszej nad ranem, a nasi fajni byli w całkowitej euforii. To wyglądało tak, jakby hokej wszedł na wyższy poziom w tym mieście. Ludzie, którzy nigdy nie widzieli meczu hokejowego na żywo zainwestowali w to czas, z czego jestem bardzo dumny. Hokej jest interesująca grą, ponieważ zawsze zaskakuje – nigdy nie pozwoli ci poczuć się zbyt komfortowo.
Tego lata, leżałem na kanapie w moim domu, w Nashville z Carrie i Isaiah. Nasza cała rodzina była chora – bardzo, bardzo chora. Leżeliśmy tak, znęceni razem. Telefon zawibrował. To był nasz trener, Peter Laviolette i gdy odebrałem …
Cholera jasna!
– Cześć Fish – powiedział – chciałem żebyś wiedział, że transferujemy Shea Webera za P.K Subbana.
Byłem zaszokowany tak, jak i reszta świata. Shea był naszym kapitanem, ale poza hokejem, był moim dobrym przyjacielem. Nie mogłem w to uwierzyć. Wiecie jak to jest być tak bardzo chorym, że wszystko wydaje się być pewnego rodzaju snem? Tak właśnie się czułem. Ta wiadomość krążyła po całym twitterze, gdyż był to prawdopodobnie największy transfer hokejowy od 10 lat.
Później tego lata, spotkałem się z Petem, który spytał czy chciałbym przejąć funkcję kapitana za Shea.
Oczywiście zgodziłem się (bardzo ciężko jest odmówić, zgadza się?)
Nie zdawałem sobie sprawy z wagi tej propozycji, dopóki nie wróciłem do domu. To był mój 17 rok w lidze. Nigdy nie sądziłem, że będę miał możliwość bycia kapitanem. Kiedy jesteś przenoszony do innej drużyny, szczególnie jeśli walczysz tak jak ja i nie wiesz, czy odnajdziesz się w nowym miejscu. Teraz, po ponad tysiącu rozegranych meczy i po 18 latach w tej lidze, nadal czuję się wdzięczny, że robię to, co kocham – gram w tą cudowną grę, jaką jest hokej. Mam nadzieję, że tak długo, by mój syn mógł mnie oglądać i zrozumieć tę grę oraz jak wiele znaczy dla mnie noszenie litery „C” w Nashville. Nie mam pojęcia jak będzie – on ma tylko 21 miesięcy.
I jeszcze jedna, krótka historia zanim skończę.
Nie wiedziałem o tym wcześniej, ale dwa tygodnie przed wyjazdem do Nashville, moi rodzice rozmawiali w kuchni pewnej nocy, i jak mówiłem, walczyliśmy. Nie miałem wtedy dobrego okresu, ale moja mama – jako znaczący głos w naszym domu – nazwała to.
– Może to było sprawką Boga, by Michael został przeniesiony do Nashville, by móc być z Carrie …
Niesamowite!
Myślę, że Bóg miał mnie w swej opiece tamtego dnia i czasem używa dobrych ludzi jak Eugene oraz Bryan, by spełnili jego wolę. Więc wykorzystuję teraz czas, by podziękować całej trójce, za ten bilet w jedną stronę…
Piękny , dobry tekst . To o czym mówił Fish śledziłem od początku do końca jeśli chodzi o poprzedni sezon . W PO Preds dali naprawdę kawał fantastycznej gry i hartu ducha . Szacunek dla nich za te występy . Sam liczę na więcej
Błędy poprawione, fajnie, ale dalej słabe to jest. Mnóstwo zdań wygląda jakby żywcem, słowo po słowie, tłumaczone z angielskiego. Pierwsze z brzegu, żeby za dużo nie przewijać:
„Nie wiedziałem o tym wcześniej, ale dwa tygodnie przed wyjazdem do Nashville, moi rodzice rozmawiali w kuchni pewnej nocy, i jak mówiłem, walczyliśmy. Nie miałem wtedy dobrego okresu, ale moja mama – jako znaczący głos w naszym domu – nazwała to.” – o co tu chodzi?
Macie ludzi, którzy umieja posługiwać się językiem polskim, a to wygląda jak przysłowiowa gimbaza. Portal interesujący, warty czytania, a od czasu do czasu takie kwiatki jak to, jak 0:10 Montrealu w Columbus parę miesięcy temu 😉
Staramy się jak możemy, czasami po prostu braki w czasie sprawiają że coś nie jest do końca takie jakbyśmy chcieli, ale jak widzisz poprawiamy, próbujemy i działamy! Także zgłaszaj pisz a ja będę działał!
Comments are closed.