Nasz portal nie zajmuje się NHL od strony bukmacherskiej na co dzień, lecz przy wyjątkowych okazjach jak Mecz Gwiazd, Trade Deadline, Draft, Typy długoterminowe. Tym razem przygotowaliśmy dla was zestawienie bardzo ciekawych typów na Konkurs Umiejętności przed All Star Game. Skill Competition już dziś o 1 w nocy, a dodatkowo można się na nim wzbogacić!

Najmocniejszy strzał

Shea Weber

1,50

Spośród wszystkich propozycji jakie serwuje nam All-Star Game, ta wydaje się być najrozsądniejsza. Weber jako jedyny zawodnik z całego zestawienia potrafi regularnie posyłać krążek z prędkością większą niż 105 mil na godzinę. Rok temu wygrał osiągając 108,1 MPH, dwa sezony wstecz także okazał się najlepszy, tym razem z wynikiem 108,5 MPH (prawie 175 km/h, takie uderzenie mogłoby z powodzeniem wywiercić w głowie dziurę na wylot). Był to jednocześnie rezultat najbliższy boskiego rekordu Zdeno Chary, który od jakiegoś czasu niezmiennie wynosi 108,8 MPH. Tak więc przez ostatnie dwa lata Weber nie tyle co wygrywał, ale wręcz miażdżył konkurencję nierzadko mającą problemy z osiągnięciem rezultatów powyżej 100 MPH, o tych w okolicach 105-106 MPH nie wspominając.

Wielu uważa, że tym razem prawdziwe wyzwanie może mu rzucić Laine, ale nie daję zbyt wielkich szans na scenariusz w którym to Fin jest zwycięzcą. Jak na swój wiek, jego strzał jest z innej galaktyki, ale to wciąż będzie zbyt mało do pokonania Webera. Oczywiście za kilka lat będziemy pewnie rozmawiać w innych okolicznościach. Patrik ma wszystko, żeby osiągać podobne rezultaty już za kilka wiosen.

Co do samego Webera, ma przed sobą jeszcze może 2-3 sezony w których będzie w stanie podjąć próbę pobicia rekordu Słowaka. Tegoroczny contest powinien wygrać w cuglach.

Najszybszy zawodnik

Connor McDavid

3,50

W kursie na Kanadyjczyka dostrzegam potężne value. Connor jest niewątpliwie najlepiej jeżdżącym na łyżwach zawodnikiem w NHL, a wielu uważa, że najlepszym w całej historii ligi. O ile w wyścigu w linii prostej mogliby z nim rywalizować zawodnicy tacy jak Grabner,  Athanasiou, Larkin, czy Wood, to w momencie w którym na lód rzucimy krążek i wyścig będzie polegał na poruszaniu się z gumą na łopatce, absolutnie nikt nie jest w stanie dorównać Kanadyjczykowi. Ta liga chyba rzeczywiście nigdy nie miała kogoś, kto potrafiłby z tak oszałamiającą prędkością prowadzić krążek.

W tej konkurencji rzecz jasna krążka nie ma, ale to i tak nie powinno zbyt wiele zmienić. Jeżeli nie trafi mu się zwyczajnie gorszy dzień, to spod łyżew posypią się iskry i wszyscy będą mieli wątpliwą przyjemność oglądania jego pleców.

Najszybszy zawodnik: Czy ktoś pobije rekord Dylana Larkina wynoszący 13.172?

TAK

3,0

W zamyśle Connor McDavid rzecz jasna. Umówmy się, że rekord Larkina był nieco.. naciągany. Oczywiście, był najszybszy i chwała mu za to, ale czas zaczął być mierzony od momentu, kiedy był już w rozruchu, co jest sporym ułatwieniem i jedną z nowinek tej konkurencji. Z kolei na Oilers Skills Competition, który miał miejsce całkiem niedawno, Connor, tak jak i Larkin, pobił rekord Gartnera, ale startując z miejsca.

W tej konkurencji liczą się niuanse, wystarczy jedno poważniejsze poślizgnięcie się i o rekordzie można raczej zapomnieć, ale jeżeli McDavid wytrzyma presję i wygra rywalizację w swojej parze (rywal bardzo niewygodny i dysponujący świetną prędkością – Nathan MacKinnon), to później drogę do rekordu ma otwartą. Kurs niedawno spadł z 4 na 3, a może „polecieć” jeszcze bardziej.

Celność strzału

Jeff Carter

8,0

Ten typ ukierunkowany jest głównie przeczuciem. Jeff za rywala ma Kane’a, ale nie może być z góry skazywany na porażkę. Zawodnik LA dysponuje bardzo, bardzo precyzyjnym uderzeniem i jeśli nie spali się na samym początku paroma pudłami, to będzie mógł spokojnie pokusić się o niespodziankę. Kane to typ showmana i jeśli miałbym się pokusić o jakieś domysły, to skrzydłowy Blackhawks większą uwagę poświęci stick-handling challenge, w którym jego rywalem – niezwykle ciężkim do pobicia – będzie Gaudreau, słynący z „miękkich rąk”, prawdziwy czarodziej krążka w wersji mini.

One-timers challenge to z kolei chyba nie jest bajka Cartera, sam się dziwię, że akurat do tej konkurencji został przypisany, bo za jakiegoś giganta tego elementu gry Jeff nie uchodzi.  Przy całej otoczce All-Star Game i powszechnie znanego faktu, że to głównie dobra zabawa, Carter na pewno czuje się doceniony, że po ładnych kilku latach wraca do grona najlepszych z najlepszych i spróbuje zaakcentować swój występ zwycięstwem w jednej z konkurencji. Pokonując Kane’a wstrzyknie sobie sporo pewności siebie i jego triumf w ostatecznym rozrachunku mnie nie zdziwi.