Fakty:
Pittsburgh Penguins wygrali minimalnie 3:2 z San Jose Sharks na otwarcie finałowej serii o Puchar Stanleya. Rekiny po nieudanej pierwszej tercji wyszły z 0:2 na 2:2, ale w końcówce zabrakło im sił i gospodarze pojedynku przechylili szalę na swoją stronę. W decydującej akcji Letang wspomógł ofensywę wykorzystał brak kija w rekach Brenta Burnsa i dograł do Nicka Bonino na 3:2 .W końcówce Penguins przypieczętowali jeszcze swój triumf udaną obroną w osłabieniu.
Najlepszy tweet dotyczący meczu:
Dobry znak dla Pingwinów – czterej poprzedni zdobywcy Pucharu Stanleya także wygrywali mecze numer jeden w finale
Akcja dnia:
Gol na 2:2. w 39. minucie. Dobry płaski strzał na prawy słupek posłał Brent Burns, a pomysł na dobitkę znalazł Patrick Marleau. 36-letni weteran amerykańskich lodowisk okrążył bramkę z gumą na kiju i był pierwszy na prawym słupku. Wrażenie robiła przede wszystkim szybkość, z jaką niemłody już skrzydłowy przetransportował się za bramką.
He was drafted in 1997.
Now, Patrick Marleau has his first goal in a #StanleyCup Final.https://t.co/R5AjqMCagO
— #StanleyCup Final (@NHL) 31 maja 2016
Bohater dnia:
Nick Bonino na dwie minuty przed końcem strzelił mimo bliskiej obecności obrońcy, dając Penguins bramkę na wagę zwycięstwa. Dużo w tej akcji pomogło wygrane starcie Letanga z Burnsem, a kij upuszczony przez tego drugiego stał się częścią „nieszczęścia” Sharks. Trzeba jednak pochwalić obrońcę i atakującego gospodarzy, ten pierwszy przez cały mecz wiedział kiedy i jak włączać się do ofensywy, a drugi jak przystało na członka osławionej już formacji HBK dał zespołowi dużo dobrego. Zresztą posłuchajcie też tego komentarza przy jego trafieniu:
Oh my god the @HkyNightPunjabi Bonino goal call was legendary! pic.twitter.com/wqNMfDZTtm
— The Hockey Gods! (@HockeyGods) 31 maja 2016
Młody dał radę:
Bryan Rust więc już nie najmłodszy, ale dzierżący miano pierwszoroczniaka Bryan Rust, otworzył wynik spotkania na 1:0 strzelając trzecią z rzędu bramkę dla Pittsburgha licząc także te z meczu numer siedem przeciwko Tampa Bay Lightning. Później w trakcie spotkania Rust został uderzony ciałkiem przez Marleau i część impetu wylądowała na jego głowie, niestety hokeista mimo prób powrotu na lód nie czuł się najlepiej przez co został odsunięty i jego status to „day to day”.
Rust stays hot. @Penguins strike first. The crowd goes wild. #StanleyCuphttps://t.co/p0IRYl5zZT
— #StanleyCup Final (@NHL) 31 maja 2016
Ale numer:
Dopiero drugi raz w historii finałów Pucharu Stanleya zdarzyło się, że dwie pierwsze bramki dla jednej drużyny zdobyli gracze o statusie rookie (w tym przypadku Rust na 1:0 i Sheary na 2:0). Poprzednio miało to miejsce jeszcze w 1924 gdy napastnik Montreal Canadiens nazywający się Howie Morenz strzelił na 1:o i 2:0 w finałowym starciu wygranym 6:1 przeciwko Calgary Tigers (reprezentujących Western Canada Hockey League).
Weteran dnia:
Patrick Marleau strzelił pierwszego gola w karierze w finałach Stanley Cup i to w mieście, w którym był draftowany niemal 20 lat temu .
Statystyki meczowe:
Pittsburgh Penguins – San Jose Sharks 3:2 (2:0, 0:2, 1:0)
Bramki: Bryan Rust (13), Conor Sheary (14), Nick Bonino (58) – Tomas Hertl (24), Patrick Marleau (39)
Kary: 6 – 8 minut
Strzały: 41 – 26 (15 – 4, 8 – 13, 18 – 9)
Przewagi: 1/2 – 0/3
Hits (gra ciałem): 36 – 36
Wznowienia wygrane: 29 – 33
Stan rywalizacji: 1-0
Co dalej:
Drugi mecz finałów ponownie w Pittsburghu i hali Consol Energy Center w nocy z 1-2 czerwca godzina 2 czasu polskiego