Mecz dnia:
Niepokonani do tej pory Czesi trafili na bardzo niewygodnego dla siebie rywala. Dania potrafiła się postawić, zagrała czysto nie dając przeciwnikowi zbyt wielu okazji do gier w przewadze. Duńskie Lwy doprowadziły spotkanie do rzutów karnych i tam korzystając z doświadczenia i dobrej passy (poprzednie spotkanie także rozstrzygnęli na swoją korzyść w najazdach) wygrali, trafili wszyscy trzech strzelcy (Eller, Ehlers, Nicklas Jensen) wyznaczeni przez trenera Jana Karlssona.
Mecz dla koneserów:
Słowacy dali nadzieje niezłą pierwszą tercją, ale w dwóch kolejnych wróciły stare grzechy podopiecznych Zdeno Cigera. Jedna niezła odsłona to za mało by wygrywać mecze na MŚ Elity, a w tym roku chyba tylko na tyle stać naszych południowych sąsiadów. Nie było komu rozruszać ofensywy Słowaków, nie było komu wziąć odpowiedzialności w przewagach, aż w końcu stracili gola, potem drugiego i tak dalej…
Akcja dnia:
Gdyby nie wzorowo położony kij na lodzie Gustava Nyquista, kontakt wzrokowy z Adamem Larssonem i idealne dogranie od obrońcy – nie byłoby wyrównania i późniejszego triumfu Szwecji nad Szwajcarią po rzutach karnych. Nyqusist w ten sposób zdobył swoją siódmą bramkę w turnieju i jest jego najlepszym strzelcem.
Gustav Nyquist scores his 7th goal, tournament leading goal scorer atm. #IIHFWorlds pic.twitter.com/SSiKIwcCk3
— Robert Söderlind (@HockeyWebCast) 15 maja 2016
Bohater dnia:
Korbinian Holzer nie mógł wybrać lepszego momentu na zdobycie pierwszego gola i zarazem pierwszego punktu na turnieju. Niemiecki „shutdown” defensor, który dał się poznać kibicom NHL jako twardy obrońca a nie kreator sytuacji w ofensywie, zdobył gola na pół minuty przed końcem regulaminowego czasu gry przełamując remis 2:2. Holzer w połowie sezonu NHL zmienił Maple Leafs na Ducks i być może dołączy już w przyszłym sezonie „na pełny etat” do grona młodej i wyrównanej grupy obrońców Kaczorów.
This puck has eyes. Watch as Korbinian Holzer puts the game-winning shot into the back of the net for @DEB_eV! pic.twitter.com/qObfZt1opV
— IIHF (@IIHFHockey) 15 maja 2016
Ale numer:
163 – tyle minut bez przepuszczonej bramki w turnieju MŚ Elity wytrzymał Dominik Furch. Młody czeski golkiper „pękł” dopiero w starciu z Danią, dokładniej w 43. minucie podczas gry w osłabieniu. Wciąż można więc utrzymywać, że Furch gola w wyrównanych składach nie wpuścił. Jego rywalem do miana „startującego” bramkarza w czeskiej reprezentacji jest Pavel Francouz.
Morten Madsen ties the game for Denmark vs the Czech Republic! #IIHFWorlds pic.twitter.com/Oh5Ceyj6n8
— ONE World Sports (@ONEWorldSports) 15 maja 2016
Młody dał radę:
Auston Matthews jest młody, duży, wygrywa wznowienia, gra po obu stronach lodu i potrafi strzelać bramki. To ostatnie udowodnił w meczu z Niemcami, wyrównując na 2:2 idealnym strzałem w samo okienko. Między słupkami stał nie byle kto, bo Thomas Greiss tuż po zakończonych play-offach w New York Islanders. Ktokolwiek by jednak nie był w roli golkipera z tej sytuacji musiał paść gol, strzał ideał.
Auston Matthews scores on the power play for @usahockey! That ties the game at 2 vs @DEB_eV #IIHFWorlds pic.twitter.com/ux31qrx3XD
— ONE World Sports (@ONEWorldSports) 15 maja 2016
Weteran dnia:
Tomas Plekanec miał być liderem tej odmłodzonej reprezentacji Czech i zdecydowanie sprawdza się w tej roli. 33-latek nawet w przegranej przez Czechów przeprawie dał się zapamiętać z dobrej strony, jako strzelec jedynej bramki dla „swoich”. Wyprzedzenie obrońcy i jak najszybsze oddanie strzału, pomogło oczywiście to, że bramkarza chwilowo nie było na posterunku
Tomas PLEKANEC – 1:0 #den #cze pic.twitter.com/T1TypOIxwt
— Steven Matheus (@lmathaes) 15 maja 2016
Komplet wyników:
Dania – Czechy 2:1 po karnych
Niemcy – USA 3:2
Słowacja – Finlandia 0:5
Szwajcaria – Szwecja 2:3 po karnych
Co dalej, 12 maja:
15:15 Kanada – Francja -:-
15:15 Rosja – Norwegia -:-
19:15 Dania – Kazachstan -:-
19:15 Niemcy – Węgry -:-
Tabela: