Detroit Red Wings po dzisiejszej porażce 1:0 z Tampa Bay Lightning zostali pierwszą drużyną, która odpadła w tegorocznym postseason. „Bolts” dokonali tego po raz drugi z rzędu, tym razem jednak w nieco łatwiejszych okolicznościach niż w roku ubiegłym. Jakkolwiek, poza szybkim odpadnięciem z rywalizacji, wiele się mówi o odejściu na NHL-owską emeryturę największej gwiazdy Skrzydeł. Dokładnie miesiąc temu podczas meczu z Pittsburgh Penguins, asystent głównego komentatora Red Wings, Mickey Redmond, który znany jest z bliskich relacji z Pawłem Daciukiem oznajmił, że może być to ostatni sezon Rosjanina w barwach Czerwonych Skrzydeł.
Już po kilku dniach w jednym z wywiadów Daciuk stwierdził, że potrzebuje więcej czasu dla swojej rodziny i nie wykluczył zainteresowania gry w rodzinnej Rosji na ostatnim szczeblu swojej kariery. Podkreślił jednocześnie, że potrzebuje jeszcze czasu na przemyślenie całej sytuacji, jednak dla wielu kibiców sprawa jest oczywista i wiele wskazuje na to, dzisiejsza porażka z Lightning była ostatnim meczem w karierze Daciuka w NHL, gdzie spędził ostatnie 14 lat.
Daciuk znany jako „Magic Man” jest graczem powszechnie szanowanym za swoją sportową postawę na tafli i poza nią. Jest on jednym z najbardziej kompletnych zawodników w lidze, znany ze swoich umiejętności defensywnych oraz ponadprzeciętnych zdolności władania kijem. Jeśli odejdzie po tym sezonie, z pewnością zostawi niezatarty ślad po swojej osobie.
Pomijając osobiste sukcesy, zdobył dwa puchary Stanleya (2002 & 2008) , czterokrotnie Lady Byng Memorial Trophy oraz trzykrotnie Frank J. Selke Trophy. Do tego dochodzi kilka gier w All-Star Games, brązowy medal olimpijski oraz złoto, srebro i brąz na MŚ. Za co jeszcze zapamiętamy Pawła Daciuka? W jego dotychczasowej karierze było wiele „Datsyukan” moments, które są warte wzmianki i zapisały się na długo w pamięci najbliższych fanów oraz w ogólnych kronikach NHL, a tutaj prezentacja kilku z nich:
5. Datsyuk Steal & Dangle
Jedną z największych umiejętności Dacjuka to z pewnością „gra” krążkiem i wrodzona zdolność obrotu gry w strefie obronnej przeciwnika, gdzie wielokrotnie wprost wykradał krążek niczym zawodowy kieszonkowiec, a tu jeden z wielu klasowych przykładów:
4. Taniec z krążkiem w Nashville.
Daciuk nie należy do najtwardszych zawodników w lidze, ale jego umiejętności jazdy na łyżwach z przyklejonym krążkiem przy kiju są z pewnością warte ekscytacji. Tutaj przykład z meczu w Nashville z 2013 roku i słynne już „That one was beauty!” wypowiadane przez Kena Danielsa po efektownej bramce Rosjanina.
3. Niespodziewana wymiana na pięści.
Walki w NHL to nic nadzwyczajnego, ale jeśli mowa o graczach pokroju Pawła Daciuka, który ma opinie jednego z najbardziej kurtuazyjnych zawodników w lidze, to na pewno warto o wzmiankę, tym bardziej jeśli po drugiej stronie żywy przykład nonszalancji, jaką z pewnością obdarzony jest Corey Perry.
2. Datsyukan Deke
Wizytówką Pawła to z pewnością gra „sam na sam” , świetne poruszanie się z krążkiem, głównie w rzutach karnych i niesamowita umiejętność zatrzymywania gry ze świetnym, końcowym uderzeniem zwanym potocznie „Datsyukan Deke”.
1. Magic Man
Daciuk przez niemal 15 letnią karierę z pewnością zasłużył sobie na takie określenie. Posiada jeden z najlepszych „zestawów” rąk w lidze i prawdopodobnie długo nie zobaczymy podobnego zawodnika, a jeśli rzeczywiście oglądaliśmy w ostatnich dniach końcowe momenty we wspaniałej karierze Rosjanina, to z pewnością będzie go brakować czy ze strony przeciwników Red Wings, gdzie ma świetną, nienaganną opinię, wśród kolegów klubowych i w końcu fanów z całego świata. Czerwone Skrzydła w 2012 roku żegnali najbardziej kompletnego obrońcę wszech czasów, jakim był Nicklas Lidstrom, teraz najprawdopodobniej pożegnało najbardziej uzdolnionego napastnika w lidze.
A jaki Tobie moment w karierze Pawła Dacjuka najbardziej zapadł w pamięć?