Kupując bluzę ukochanego klubu i często wydając na to niemałe pieniądze sporo ryzykujecie, decydując się na wersję z nazwiskiem na plecach. Nawet najbardziej „pewne” punkty zespołów stają się czasem obiektem transferów, nawet Ci po których zupełnie się tego nie spodziewamy. Ostatnią ofiarą tego typu wydarzenia padł kibic Anaheim Ducks, który w piątek wieczorem zakupił bluzę Kaczorów sygnowaną nazwiskiem Carla Hagelina. O zakupie pochwalił się na twitterze:

Kilka godzin później Hagelin nie był już graczem Ducks. Bluza zdezaktualizowała się błyskawicznie, po wymianie na linii Anaheim – Pittsburgh.

Domyślacie się chyba jak czuł się człowiek, który wydał ponad sto dolców na oryginalny jersey, który był „cool” tylko przez kilka godzin.

Z pomocą wiernemu fanowi przyszedł sam klub, który wystosował do niego wiadomość na twitterze. Ducks zaoferowali bezproblemową darmową wymianę bluzy na inną, z innym graczem lub „bezimienną”, tak by na twarzy tego człowieka znów mógł zagościć uśmiech. Co klasa to klasa!

 

 

źródło: tsn, twitter