Zegar Babcocka, kareta Bennetta, Sedin nazwany szumowiną… Tak, te rzeczy to historie i zjawiska z ostatniego tygodnia w NHL, a nie zlepek przypadkowych słów i nazwisk (no dobra, nie z ostatniego tygodnia, ale od 11 do 18 stycznia. Jestem terminowy niczym budowniczy polskich autostrad).

Plus tygodnia: Cztery gole w jednym meczu? To nie zdarza się zbyt często. „Kareta” w wykonaniu debiutanta? To już w ogóle kapitalna sprawa. Ten niecodzienny wyczyn przypadł w udziale Samowi Bennettowi, napastnikowi Calgary Flames. Przed tygodniem zaaplikować cztery bramki Florida Panthers. Kozak.

 

Minus tygodnia: Nie cierpię, kiedy kontuzje odnoszą młodzi zawodnicy. Poważne urazy często zatrzymują ich rozwój, a poza tym lubię oglądać, jak rozwijają się wschodzące ligowe talenty. W niedawnym spotkaniu Edmonton Oilers-Florida Panthers po brutalnym ataku Matta Hendricksa poszkodowanym został Aaron Ekblad, lider defensywy Kotów. Przerwa Ekblada nie potrwa szczególnie długo (planowany powrót na ten weekend), jednak sędziowie muszą robić zdecydowanie więcej by chronić te największe ligowe skarby. Atak Hendricksa nie został ukarany choćby dwuminutową karą!

 

Absurd tygodnia: Trzecia rubryka i… trzeci raz Florida Panthers. Koty po rekordowej serii 12 wygranych z rzędu wybrali się na zachód Kanady, gdzie spotkały ich same nieszczęścia. Lekcja hokeja od Bennetta, kontuzja Ekblada, trzy porażki i udział w wielkiej awanturze w Vancouver.

Co wiemy o zajściu? Bardzo niewiele. Panthers tracą gola w dogrywce i przegrywają z Canucks. Daniel Sedin przejeżdża obok ławki Florydy, rzuca w ich stronę kilka słów i wybucha prawdziwe piekło.

Szwedzki bliźniak opowiadał po meczu, że usłyszał pod swoim adresem słowa przekraczające przyjęte w NHL normy i… to tyle. Oczywiście prowokujące zachowanie Sedina wywołało spodziewany efekt, jednak samego siebie przeszedł komentujący mecz dla Fox Florida Denis Potvin. Były hokeista w trwającym cztery minuty filmiku nazwał Sedina „lowlife’m” (szumowiną, człowiekiem ze społecznego marginesu), a wcześniej wypowiedział zdanie, nad którym zastanawiało się całe środowisko: „Sedinowie wskazują kogoś palcami? Tymi palcami, którymi zlizują masło orzechowe z kanapek?”. To nie błąd w tłumaczeniu, przysięgam. Takie zdanie padło na antenie i do dziś wszyscy kombinują, o co mogło chodzić Potvinowi. Jakieś pomysły?

Ciekawostka tygodnia: W ubiegłym tygodniu niecodzienne życiowe perypetie spotkały Aleksa Galchenyuka. Podczas sobotniej imprezy w domu hokeisty Canadiens doszło do scysji pomiędzy Aleksem a jego dziewczyną, panią Chanel Leszczynski. Na miejscu zjawiła się policja, która musiała aresztować partnerkę Galchenyuka jako agresorkę w całym zajściu. Jak dobrze, że chociaż raz „tym złym” nie był człowiek z NHL.

Rekordzista tygodnia: Bobby Farnham rzetelnie pracuje na swoją pozycję w najlepszej lidze świata. Za ten bandycki faul został zawieszony na cztery mecze:

A tydzień wcześniej dostał dwa tysiące dolarów kary za symulowanie. To się nazywa owocny okres. Czy naprawdę w lidze jest miejsce na takich gości?

 

Tweet tygodnia: Don Cherry, telewizyjna i popkulturowa ikona Kanady, słynie z absurdalnego przekręcania nazwisk- redaktor Szpakowski może się przy nim schować. Jakiś czas temu Cherry w… osobliwy sposób wypowiedział nazwisko Mike’a Babcocka:

https://vine.co/v/eA9hO93pBFq

 

Mike „Dad Bab Clock” szybko stał się hitem internetu, lecz ci kibice Toronto Maple Leafs przeszli samych siebie:

https://twitter.com/joelpemckinnon/status/688460850944970753