Gorączka transferów, PK Subban roznoszący szatnię w pył, dramat młodej hokeistki z Bostonu, historyczne wyczyny Owieczkina i Iginli oraz nakrywający ich czapką arbiter liniowy – drugi tydzień stycznia to było „coś”!

Plus tygodnia: Słynny komentator hokeja Bob Cole mógłby zakrzyknąć w swoim stylu: „Everything is happening!” W ubiegłym tygodniu spadła na nas prawdziwa lawina transferowych rewelacji. Zaczęło się od zaskakującej deklaracji Alana Walsha, agenta Jonathana Drouina, wg którego jego klient życzy sobie transferu. Kurz jeszcze nie opadł, gdy do akcji wkroczyli Los Angeles Kings sprowadzając Vincenta Lecavaliera oraz Luke’a Schenna. Nie minęły dwie godziny, a Columbus Blue Jackets oddali Ryana Johansena do Nashville Predators! Hokejowy zaułek w internecie przeżywał prawdziwą gorączkę. Czekamy na więcej!

Minus tygodnia: Podejrzewam, że w natłoku informacji i zdarzeń nazwisko Denna Laing mogło wam zwyczajnie umknąć. A nie powinno, jej historia jest bowiem jedną z najistotniejszych i zarazem najsmutniejszą w trwającym sezonie hokejowym. Laing, zawodniczka zawodowej ligi NWHL, doznała fatalnego w skutkach urazu podczas spotkania poprzedzającego NHL-owy Winter Classic. Dołączenie do sylwestrowo-noworocznej imprezy pierwszego w historii meczu kobiet pod gołym odbiło się szerokim echem w środowisku, niestety dla młodej hokeistki zespołu Boston Pride „damski klasyk” zakończył się wraz z upadkiem na lód i mocnym uderzeniem o bandę. Laing została sparaliżowana, do tej pory nie odzyskała czucia w nogach… Wszelkie informacje możecie przeczytać na stronie www.dennalaing.com, zawodniczkę można również wesprzeć duchowo i finansowo.

 

Absurd tygodnia: Edmonton Oilers po 40 minutach piątkowego meczu prowadzili z Tampa Bay Lightning 2:0. Zastanawiacie się, co mogło pójść źle? Cóż… Trzy samobóje w jednym meczu – to nie zdarza się nawet w piłkarskiej B-klasie.

Rekordziści tygodnia: drugi tydzień stycznia przyniósł nam dwa okrąglutkie i niezwykle imponujące osiągnięcia.

W poniedziałek zaczął Jarome Iginla, trafiając po raz sześćsetny w karierze:

Były kapitan Flames zapewne zdobywał ładniejsze gole, lecz to się w tym momencie zupełnie nie liczy. Iginla stał się dopiero 19. hokeistą w historii NHL powyżej bariery 600 trafień. Kolejny przykład na to, jak pięknie można się starzeć.

Dużo więcej hałasu wzbudził wyczyn Aleksandra Owieczkina. W swoim 800. meczu w karierze wsadził dwie sztuki New York Rangers (gole 498 i 499), a w niedzielę w meczu z Ottawa Senators dubletem przekroczył pół tysiąca bramek a taflach NHL. Tylko pięciu hokeistów zrobiło to szybciej niż „The Great 8”!

 

Ciekawostka tygodnia: Co tam pięćsetka Owieczkina, co tam sześćsetka Iginli… Mike Cvik, 53-letni sędzia liniowy zakończył właśnie swoją 29-letnią karierę, w której przepracował… 1868 meczów fazy zasadniczej i 88 spotkań playoff! Cvik był w NHL od 8 października 1987 roku aż do 5 stycznia 2016.

https://twitter.com/NHLFlames/status/684604315177099264

 

Tweet tygodnia: Szalejący P.K. Subban ogłaszający wyjściową piątkę Montreal Canadiens – bezcenne. Po takiej mobilizacji wyszedłbym na lód choćby na boso i z gałęzią w rękach!

 

https://twitter.com/HockeyWebCast/status/685220045677531136