W odróżnieniu od Sashy Grey, kariera hokeisty nie jest łatwa. Wertujesz setki wywiadów i wciąż znajdujesz te same, lakoniczne porady „dużo strzelaj, podawaj, bądź szybki”? Nadaremnie poszukujesz recepty na swój kontrakt w NHL bez konieczności bycia szybkim jak Dacjuk, zręcznym jak Crosby i pięknym jak Fiat Multipla, zanim go wymyślono? Nasza redakcja zna na to sposób. Zdobądź swój kontrakt gołymi rękami! Zostań gladiatorem lodowiska, ulubieńcem publiczności i fundatorem nowej willi swojego dentysty! Zostań Enforcerem!
Krążek, kij, technika – to wszystko wymyślono, by Cię rozproszyć!
Podziwiasz technicznych magików, którzy wymyślają nowe sztuki z krążkiem i wzbudzają zachwyt publiczności? To może jeszcze założysz sukienkę i zrobisz sobie warkoczyki, co? Twoim zadaniem nie jest czarowanie z krążkiem. Gdy tamten wymyśla trik, ty masz wymyślić, którą rękę mu złamać, żeby nie mógł tego zrobić przeciwko Twojemu bramkarzowi. Kiedy mówią ci skacz, ty pytasz jak wysoko. Kiedy mówiąc ci uderz, ty pytasz jak mocno. Kiedy mówią ci grasz w pierwszej linii, o nic nie pytasz bo to sen, a ty właśnie zaspałeś na trening!
Jacyś złośliwcy wymyślili zasadę, że każdy hokeista musi mieć kij – no to go trzymaj. Może czasem nawet dostaniesz krążek? Może kiedyś nawet zdobędzie bramkę – ale rodziny tym nie wykarmisz. Upewnij się, że Twój kij nie jest za ciężki, a rękawice nie są za ciasne by jedno i drugie można było swobodnie rzucić, gdy ktoś wyzwie Cię na pojedynek.
Znajdź sobie dziewczynę, dla której dużo, dużo ważniejsze jest wnętrze niż wygląd
Po kilku miesiącach tej roboty przekonasz się, że Twoja twarz zaczyna przypominać efekt szkolenia z Photoshopa dla szympansów, a Twój uśmiech będzie sprawiał, że ludzie będą posądzać cię albo o skrajny alkoholizm, albo o zamiłowanie do wiejskich dyskotek.
Nie przejmuj się ! Wystarczy, że znajdziesz sobie kobietę, dla której bardziej liczy się wnętrze – nawet bez śledziony. Masz dużo mniejsze szanse od innych zrobić karierę jako komentator sportowy lub jako model. Nie będziesz też zarabiać tyle, ile potencjalne cele Twoich ataków – musi ci wystarczyć te nędzne 750 tysięcy dolarów – no góra milion. Twojej partnerce musi wystarczyć trochę mniejsza willa i nieco krótsza dookoła świata. Ale dzięki temu będziesz wiedział, że naprawdę cię kocha!
„Ryj nie szklanka” – najważniejsze zasady BHP Enforcera
- Bójkę prowokujesz gdy ktoś popchnie Twojego bramkarza, gdy ktoś podetnie Twojego kapitana, albo gdy ktoś nie zrobił żadnej z tych rzeczy, ale czujesz że bardzo by chciał.
- Zawsze trzymaj dystans na początku – zbyt szybki kontakt z przeciwnikiem może skończyć się nieplanowaną drzemką.
- Jedną ręką bij, drugą ciągle szarp bluzę przeciwnika – to wyprowadzi go z równowagi dosłownie i w przenośni. Działa to na twojego oponenta tak, jak ustawiczne szczypnie cioci w policzek, która cieszy się że „tak wyrosłeś”.
- Nie bij leżącego – niepisana zasada bójek hokejowych mówi, że kto umarł, ten nie żyje, czyli kto się przewrócił – przegrał. Kiedy twój sparing partner leży już na lodzie, odpuść mu. Hokej to nie Urząd Skarbowy – tu się nie kopie leżącego.
Najpierw mów, potem myśl – co Ci zrobią, pobiją Cię?
Nawet jeśli, to przecież o to chodzi! Nie płacą Ci za wręczanie walentynek zawodnikom przeciwnej drużyny, tylko za ich wkurzanie i eliminowanie. To pierwsze najłatwiej osiągnąć agresją werbalną, która może zawierać aluzje do poziomu drużyny, wątpliwego prowadzenia się żony lub orientacji seksualnej trenera. Można skorzystać również z bogatego wachlarza przymiotników określających wzrost, rdzawy kolor włosów, pochodzenie lub zarobki.
https://www.youtube.com/watch?v=D1UqOVObUg4
Ale to nie wszystko! Możesz również zastosować drugi stopień agresji. W tym celu, wykorzystaj rekwizyty dostępne pod ręką – bidon, rękawice, a nawet taśmę do owijania kija (no bo na ci ona?). Polej wodą zawodnika lub fana drużyny przeciwnej – nieważne co w tym momencie będziesz do nich krzyczał – nawet gdybyś wykrzykiwał hasła popierające pontyfikat obecnego papieża albo wyrażał solidarność z obrońcami delfinów, dla tamtych i tak będzie to brzmiało jak bełkot, który najpewniej miał ich obrazić.
Przygotuj sobie dobrą lekturę lub czasopismo
Minuty spędzone przez Ciebie na ławce będą dłuższe niż te, które spędzisz na lodzie. Zaopatrz się w dobrą powieść, gazetę o samochodach albo w komórkę z dostępem do internetu by śledzić nowe artykuły na NHLw.PL . Niektórzy z Twojej profesji zaliczają ponad 200 lub 300 minut kar na sezon – to daje kilka ładnych godzin – a że na ławce kar, w odróżnieniu od innych miejsc, nie ma niczego, czego skład można by przeczytać – to trzeba poradzić sobie we własnym zakresie.