Wiele razy słyszymy historie o hokeistach, którzy są największymi idolami dla ich najmłodszych fanów. Zawodnicy chętnie spotykają się wówczas ze swoimi kibicami, rozdają autografy, pozują do wspólnych zdjęć… W Stanach Zjednoczonych żyje jednak 11-latka, której idolami nie są zawodnicy, a… sędziowie. Tak, sędziowie.

Nicole Augustyniak to wspomniana wyżej 11-latka zamieszkująca na co dzień okolice Chicago. Nicole cierpi na autyzm dziecięcy. Dziewczynka na hokejowych spotkaniach lokalnej drużyny AHL – Chicago Wolves pojawia się regularnie, ale nie zajmuje się dopingowaniem zawodników, a raczej wspólnym sędziowaniem spotkania. Nicole przez całe spotkanie ocenia odpowiednie zagrania i zapisuje poszczególne wykluczenia.

Linda Augustyniak, matka 11-latki, przyznała, że zainteresowanie dziewczynki hokejem rozpoczęło się około dwa lata temu kiedy to po raz pierwszy pojawiła się ona na meczu Blackhawks. Nicole było wtedy żal sędziów, których publika dosyć głośno wygwizdywała. To był impuls do rozpoczęcia swojego nietypowego dopingu dla arbitrów i rozpoczęcia studiowania zasad gry hokeja.

Dla dzieci z autyzmem niezwykle ważne jest znalezienie swojej pasji, która poniekąd pozwala im bardziej poznać i otworzyć się na świat. Nicole przed przyjściem na mecz Blackhawks nie mogła znaleźć nic odpowiedniego dla siebie. Zmieniło się to dopiero po owym spotkaniu Jastrzębi. Matce Nicole wówczas spadł kamień z serca. – Ciężko to opisać. Dosłownie po jednym spotkaniu Nicole tak zaciekawiła się hokejem, że szukała wszystkich dostępnych informacji na ten temat w internecie na jej iPadzie – relacjonuje Linda.

Gdy w Chicago spotkanie sędziował jej ulubiony arbiter – David Banfield podarował on dziewczynce sędziowską bluzę z jego autografem. Bluza ta stała się największym skarbem dziewczynki. Nicole na każdym meczu pojawia się w jerseyu Banfielda.

Nikt nie kibicuje sędziom. Jest to raczej najmniej lubiana grupa osób na lodzie. Tym bardziej sami arbitrzy cieszą się, że mają w Chicago tak wielką fankę. Kilka dni temu czwórka „pasiaków” prowadzących spotkanie Wolves w AHL – Chris Schlenker, William Hancock, Ryan Murphy i Ryan Daisy zaprosiła dziewczynkę do szatni, podarowali jej kolejny jersey oraz krążek z meczu. Był to także pierwszy raz kiedy Nicole postawiła nogę w sędziowskiej szatni. Tym samym spełniło się jej kolejne hokejowe marzenie.  Pierwsze co powiedziała 11-latka po spotkaniu ze swoimi idolami? „Podejmowałam takie same decyzje jak wy”.

Brawa dla panów arbitrów za pozytywne podejście do sprawy. Kolejny dowód na to, że hokej to coś więcej niż tylko brutalny sport.