Shawn Thornton (Florida Panthers) vs Micheal Haley (San Jose Sharks)
38 lat Wiek 29 lat
187 cm Wzrost 178 cm
98 kg Waga 93 kg
Duże dysproporcje i różne zalety obu fighterów. Shawn Thornton to doświadczony zabijaka, z wieloma twardymi bojami także w play-off. Michael Haley też zdążył już trochę w swoim życiu poboksować na lodzie, ale w przeciwieństwie do Thorntona rzadziej jeździ po taflach NHL (przeważnie gra w AHL tam rozegrał ponad 400 meczów). Przewaga fizyczna po stronie Thorntona, ale Haley jest dużo młodszy. Wieloletni członek Bruins i teraz gracz Panthers chybia pierwszy wymierzony cios i już praktycznie do samego końca jest w defensywie. Przez pierwszą pomyłkę miał gorszy chwyt, co od połowy walki zaczął wykorzystywać Haley zadając więcej trafionych ciosów.
Jonathan Toews (Chicago Blackhawks) vs Adam Henrique (New Jersey Devils)
27 lat Wiek 25 lat
188 cm Wzrost 183 cm
91 kg Waga 88 kg
Kiedy kapitan obrońców mistrzowskiego tytułu prowokuje walkę cała liga ogląda to na drugi dzień. To oczywiście nie pierwsza, lecz czwarta walka Toewsa w NHL. Nie jest on jednak specjalistą od tego elementu, co wcale nie znaczy że z jeszcze mniej doświadczonym (i gorzej wyposażonym w mięśnie) Henrique źle mu poszło. To był dobry „contest” dla obu stron, w miarę zbliżone możliwości chociaż Toews znany ze swojego poświęcenia i determinacji ma lepszą „pokrywę” mięśniową. „Captain Serious” najpierw ogłuszył rywala prawym sierpem w tył głowy, potem jeszcze lekko przydusił. Henrique na dobrą sprawę nigdy nie zaczął się tutaj bić, tylko nieudolnie się siłował i oberwał.
Nick Foligno (Columbus Blue Jackets) vs Kyle Clifford (Los Angeles Kings)
28 lat Wiek 29 lat
183 cm Wzrost 188 cm
95 kg Waga 96 kg
Kapitan próbujących wrócić na właściwe tory Kurtek dał tutaj prawdziwy popis celności. Pierwotnie do spinki doszło między nim, a Andy Andreoffem (swoją droga to ten gracz Kings jest najczęściej bijącym się gościem w NHL, już ma pięć stoczonych walk w tym sezonie). Andreoff chyba nie miał a tamtej chwili ochoty na bójkę, więc do akcji wkroczył Clifford. Wydaje się, że z racji 5 centymetrów różnicy we wzroście Foligno został nieco zignorowany, ale to przestało być ważne już po kilku sekundach. Jeden z ciosów posłał Clifforda na lód i po tym knock-downie Foligno przestał już bić i zaopiekował się „kolegą”.