ZAPOWIEDŹ play-offów NHL. Runda 2. Washington Capitals – Carolina Hurricanes

Trudno w to uwierzyć, ale w całej 20-letniej NHL owej karierze Aleksandra Owieczkina Washington Capitals tylko raz przeszli drugą rundę play-off. Etatowi uczestnicy rozgrywek o Puchar Stanleya ostatnich dwóch dekad zazwyczaj odpadali na pierwszej, maksymalnie drugiej przeszkodzie. Jedyny Finał Konferencji osiągnęli w 2018 roku, kiedy to od razu poszli po pełną pulę i zostali mistrzami NHL. Swoją traumę związaną z tym etapem postseason mają również Carolina Hurricanes. Za kadencji Roda Brind’Amoura dwukrotnie grali w finale Wschodu (2019, 2023), jeszcze wcześniej ta sztuka udała im się w 2009 roku. Łączny bilans meczów to 0-12. Tak, Huragany nie wygrały choćby jednego pojedynczego spotkania na poziomie ligowego półfinału od pamiętnego mistrzowskiego 2006 roku. Dostali trzy sweepy z rzędu! W drugiej rundzie o mistrzostwo Dywizji Metropolitan zagrają dwie zdecydowanie najsolidniejsze, najbardziej równe i poukładane zespoły sezonu 2024/25, które pewnym krokiem i niemal suchą stopą przeszły przez pierwszą fazę. Dla Capitals drugi krok był zawsze najtrudniejszy, Hurricanes natomiast mogą aż wzdrygać się na myśl o tym, co ich czeka jeśli przejdą Stołecznych.

Bezpośrednie starcia:

3 listopada – 4:2 Hurricanes
20 grudnia – 3:1 Capitals
2 kwietnia – 5:1 Hurricanes
10 kwietnia – 5:4 Capitals (po karnych)

Statystyki:

Najważniejsze pytanie przed serią:

ile meczów zagra Freddie Andersen?

Duńczyk to jeden z najbardziej fascynujących bramkarskich przypadków. Pod kątem umiejętności i techniki Fred jest w ścisłej ligowej czołówce. Problemem od zawsze jest kruche zdrowie. W pierwszej rundzie z Devils bronił wprost doskonale, jego pojedynek z Jacobem Markstromem stał na kosmicznym poziomie, niestety Andersen znowu nie dotrwał do końca tej niedługiej przecież rywalizacji. Zjechał do szatni w trakcie Game 4, awaryjnie z ławki musiał podnieść się Koczetkow, Rosjanin zagrał również cały mecz nr 5. Problem niby nie jest duży, Andersen przed startem serii z Washington Capitals ćwiczył jako starter, ale w jakim zakresie będzie można na niego liczyć? Tego nie wie nikt. W trakcie sezonu regularnie wymieniali się startami z Koczetkowem (o ile Andersen był zdrowy, wszak zimą przeszedł drobny zabieg kolana…), dawka kilku meczów z rzędu jest dla niego zabójcza, mimo to Rod Brind’Amour instynktownie w play-off szybko zakończył rotację. Kilka dni temu doszło jeszcze do jednej ciekawej historii, otóż menedżer Eric Tulsky dogadał z Duńczykiem roczne przedłużenie kontraktu. Zgodnie ze sztuką i tradycją takie rozmowy prowadzone byłyby po sezonie. To sygnał, że nadal w niego wierzą, ale czy nie przejadą się na Andersenie już teraz? Nie można tego wykluczyć… Statystycznie w ważnych meczach wypada dużo lepiej niż Koczetkow. Jeżeli zagra więcej niż 4 mecze w serii Hurricanes powinni znaleźć się w korzystnym położeniu, jeżeli mocno eksploatowany będzie Koczetkow będzie to sygnał, że Carolina ma kłopoty.

Kluczowy match-up:

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
86291000060000000003362403

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl