Reszty nie trzeba: kto „mocny” został na wolnym rynku?

Pierwsza fala podpisywania umów z wolnymi zawodnikami opadła. Na rynku UFA wciąż dostępnych jest jednak sporo wartościowych, uznanych w lidze zawodników. Jakie są najlepsze opcje na każdej z pozycji? Sprawdźmy.

Do znudzenia powtarzamy, że tegorocznego offseason nie da się porównać z żadnym innym. Większość topowych nazwisk znalazło już nowych pracodawców, ale wśród dostępnych nadal mamy graczy, którzy w sytuacji gdy biznes normalnie by się kręcił, już dawno znalazłoby sobie nowe zespoły. Pandemiczne realia płaskiej czapki płac, w ramach której operują wszystkie ligowe zespoły, najmocniej odczuli wolni gracze z drugiego, trzeciego szeregu. Wielu z nich zdecydowało się podpisać nowe umowy, biorąc takie pieniądze jak im oferowano, ale niektórzy czekają dalej na rozwój sytuacji.

Ograniczone budżetu ekip to jedno, warto też jednak zwrócić uwagę na to, że w tegorocznym szalenie skondensowanym kalendarzu zabrakło miejsca dla tradycyjnego okienka na negocjacje z graczami o statusie UFA. Po raz pierwszy od 1 lipca 2012 ligowe zespoły mogły inaugurować rozmowy z obozami wolnych strzelców równo z oficjalnym rozpoczęciem podpisywania umów. Nic więc dziwnego, że niektórzy hokeiści dali sobie na wstrzymanie i postanowili na spokojnie przeanalizować leżące na stole oferty, nie spiesząc się z finalną decyzją.

Dalej są kolejne kwestie, które wynikają już wprost z bezwzględnych realiów salary cap. Myślę, że jest co najmniej kilka ekip, które chętnie przemeblowałoby swój skład także w oparciu o rynek wolnych graczy, ale na ten moment nie mają absolutnie miejsca pod czapką płac. Pomyślcie o Vegas po podpisaniu Alexa Pietrangelo. Menedżer Kelly McCrimmon będzie się musiał nieźle nagimnastykować, by dokonać niezbędnych ruchów kadrowych. Chętnych na oddanie kontraktów nie brakuje, ale póki co nie widać tych, którzy chcą wziąć je na siebie. No i jeszcze jedna kwestia tj. gracze o statusie RFA, którzy nadal nie mają nowych umów w swoich ekipach. To w ogromnej liczbie przypadków kluczowe postaci, z którymi dogadanie się jest priorytetem dla menedżerów zespołów. Pomyślcie o GM-ie Columbus Jarmo Kekalainenie, który popisowo odciążył w ostatnim czasie czapkę płac, ale mając blisko 13 mln dolarów wolnych środków nie podpisał jak dotąd żadnego wolnego strzelca. Dlaczego? Najpewniej jego priorytetem jest dogadanie się z Pierrem-Lucem Dubois. Gdyby wydał za dużo, narażałby się na to, że np. ktoś zaproponuje mu offer sheet. Gdy negocjacje z młodym centrem zakończą się, spodziewam się, że Blue Jackets będą chcieli poszukać wzmocnień do przedniej formacji na rynku wolnych graczy, gdzie nadal dostępny jest m.in. Mike Hoffman, czy Mikael Granlund.

Interesy lubią spokój. Przy całej niepewności odnośnie rozpoczęcia nowego sezonu nie ma aż takiego pośpiechu, by już w tym momencie podpisywać kontrakt. Paradoksalnie dla graczy, którzy nie zeszli z rynku już teraz, rozsądniej jest zaczekać, jak rozwinie się sytuacja i gdy ekipy dokonają już niezbędnych ruchów, mogą się pojawić bardziej atrakcyjne oferty. A zatem kto znajduje się w poczekalni i wciąż liczy, że pojawi się dobra oferta? Oto lista 11 najciekawszych dostępnych wolnych graczy z podziałem na napastników, obrońców i bramkarzy.

Napastnicy:

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl

Obrońcy:

Bramkarze: