„Spokojnie Andrzeju, wyklepie się”. Argument siły Andrieja Nazarowa

Już tak mam, że trzymam kciuki i jestem sercem z każdym zawodnikiem, który kiedykolwiek reprezentował barwy Arizona Coyotes. Niegdyś jednym z takich zawodników był gigantyczny kazachski wojownik Andriej Nazarow, który robił dokładnie to samo co Krzysztof Oliwa. Tylko częściej, skuteczniej i z większym uśmiechem na ustach. Po kilku latach jego kariery trenerskiej w KHL wiemy już, że dla „Jędrka” bicie to nie praca to styl życia.

Rosjanin zwany już „trenerem – maniakiem” pożegnał się na dobre z posadą hokejowego trenera w poważnych ligach, po raz kolejny przez panowanie nad swoimi nerwami na poziomie jaskiniowca. Były napastnik mający za sobą wiele spotkań rozegranych w NHL już wcześniej pożegnał się w tym samym stylu z posadą trenera klubu Barys Astana, reprezentacji Kazachstanu, a także SKA Sankt Petersburg. Za każdym razem w atmosferze skandalu. O co te afery?

Słabe wyniki sportowe

Cóż, nie jest to fałsz, choć nie jest to także cała prawda. Nazarow sprawił, że Barys Astana pierwszy raz od ponad dekady nie awansował do fazy play-off. W niemalże „starym” stylu Nazarow został wręcz zainstalowany z powrotem w Astanie, gdy z kretesem przepadła jego szansa na karierę jako coach SKA St. Petersburg ówczesnych mistrzów KHL. W tym sezonie Barys na dzień dobry otrzymał trzy porażki, a nawet w krainie takiego kolesiostwa jak Kazachstan, cierpliwość kończy się nawet dla najlepszych „tawariszy”.

KHL coach Andrei Nazarov ejected for abuse of officials after some very harsh words: https://t.co/zM8EJfTdjS pic.twitter.com/RdF6wgPNjg

— Scouting The Refs (@ScoutingTheRefs) November 27, 2016

Barys Astana to jedyny klub z Kazachstanu w KHL. Ostatnio jednak, oprócz braku awansu dzięki Nazarowowi zasłynął także z innego faktu. Dla amatorów gry „Gothic” z pewnością pamiętny jest moment gdy „Bezimienny” pierwszy raz budzi się w kolonii i otrzymuje prawy prosty po słowach „Witamy w Kolonii”. Tak drużyna Nazarowa przywitała w KHL chiński Kunlun Red Star w spotkaniu jeden z napastników Astany ordynarnie natłukł połowę składu na lodzie i planował rozprawić się z ławką rezerwowych. Wszystko w meczu towarzyskim.

Damir Ryspajew otrzymał dożywotni zakaz gry w Kontinental Hockey League po tym, jak w trakcie spotkania z dopiero uczącą się gry fizycznej drużyną Kunlun Red Star z Chin zaczął masowo wymierzać sprawiedliwość kolejnym zawodnikom tej ekipy, a gdy kolejni odmawiali już walki, bądź byli niezdolni do boju po jego ciosach, Damir rzucił się na ławkę drużyny „Czerwonej Gwiazdy” i był gotów pobić całą resztę składu.

Na początku za swoje zachowanie otrzymał pięciu spotkań kary, ale włodarze ligi zdecydowali, że zachowanie jest głupie nawet jak na standardy rosyjskie i wygnali zawodnika Barysu ze swojej organizacji na dobre (dożywotnio). A przynajmniej tak miało w teorii być. Po niewiele ponad roku KHL stwierdziła, że Damir swoje odpokutował i może wrócić do ligi.

SKAtował lekarza SKA

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl