Genetyczna złośliwość czyli “Lemieux gorszego boga”

Patrząc na historie rodzinne w NHL, trudno jest stwierdzić jednoznacznie, że talent to kwestia która krąży w rodzinnych żyłach razem  z krwią.  Wszyscy bracia Subban grają w NHL, ale tylko P.K. może być pewny, że zostanie w niej do końca swojej kariery. Tomas Hertl święci sukcesy w San Jose Sharks, podczas gdy jego brat aktualnie walczy o miejsce w składzie drużyny w drugiej lidze francuskiej. Kilka lat temu pisaliśmy o największych gwiazdach i ich bardzo małych braciach: Wayne Gretzky i jego niemal anonimowy brat Brent, Eric Lindros i jego krewki, ale zapomniany brat Brent, czy wreszcie wielki Mario Lemieux i jego brat Alain z tylko 74 punktami w NHL. Pozostaniemy jednak przy tym ostatnim nazwisku, choć poruszymy temat innej rodziny. Rodziny, w której genetycznie roznosi się talent, ale także mroczna strona hokejowej duszy, dzięki której ci „gorsi Lemieux” nieraz są przedmiotem rozmów i dyskusji częściej niż „Lemieux właściwy”.

Pewnego razu…

… w tej lidze występował Mario Lemieux i Claude Lemieux. Ten pierwszy strzelał bramki jak szalony – ten drugi zresztą też był w tym niezły. Gdy Mario walczył z chorobą nowotworową, Claude poszedł na wojnę z całą organizacją Detroit Red Wings łamiąc szczękę Krisa Drapera i rozpoczynając chyba najbardziej znamienitą rywalizację w historii National Hockey League. Claude zaliczył prawie 1800 minut kar przy ponad 700 punktach zdobytych na taflach Canadiens, Coyotes , Sharks czy Devils.  Zresztą wspomniany Brett Lindros oberwał od niego w twarz… gdy Lemieux siedział na ławce.

Ten sam Claude potrafił oberwać, doznać wstrząsu mózgu, wstać i natłuc pierwszego lepszego przeciwnika za to, co spotkało go z ręki kogoś zupełnie innego. Wściekłość była wpisana w jego karierę. Jak widać, wpisana jest też w jego geny.  Jego brat, Jocelyn, który również znany może być nieco młodszym fanom z występów w Coyotes, bawił w NHL od czasu do czasu, zajmując się główniem biciem innych zawodników.

„Nadejszła wiekopomna chwila”

20 lat po słynnej „wojnie” pomiędzy Red Wings a Avalanche (historię której możesz prześledzić w artykule linkowanym pod tym akapitem) na taflach śmigają potomkowie krewkiego zawodnika, nad którym często wisiała klątwa mówienia o nim „Lemieux – ale nie Mario, tylko ten Claude”. Zawodnik ma trzech synów- Michaela, Christophera i Brendana . Z nieznanych mi powodów w hokeja nie gra już najstarszy z nich – 29 letni Christopher, który w jedynym zawodowym sezonie zdobył punktów oraz 90 minut karnych.

https://nhlw.pl/2017/03/az-poleje-sie-krew-kris-draper/

Na placu boju pozostaje ciągle 26-letni Michael, który aktualnie gra w lidze o enigmatycznej nazwie QJAAAHL, gdzie również liczba minut kar dwukrotnie przewyższa u niego liczbę rozegranych spotkań, a 12-krotnie liczbę zdobytych punktów. Obaj panowie jak na długość swoich karier bili się często i gęsto. Jednak żaden z nich nawet nie zbliżył się do ligi, w której ich staruszek wkurzał połowę zatrudnionych zawodników. Czyżby geny słabły wraz z kolejnymi pokoleniami? Niekoniecznie. Mimo, że Alain Lemieux na lodowisku Penguins może pojawić się kiedy chce – o ile nie jest t omecz ligowy, ani  trening, ani spotkanie drużyny, ani godziny otwarcia, to najmłodszy z latorośli Claude’a – Brendan, zawitał do ligi niecałe dwa lata temu. Co dostajemy od kolejnego z rodu tych „gorszych” Lemieux?

D.N.A. czyli Dam Nauczkę Antagonistom

Przebieg

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.