Droga do draftu 2018 – notatki #1

Czas na kolejną porcję obserwacji i ciekawostek odnośnie tegorocznej klasy draftowej. Pod koniec września odbył się tradycyjny All-American Prospects Game, pokazowe spotkanie z udziałem wszystkich czołowych amerykańskich nazwisk, więc na nich przez chwilę się skupimy. Niestety mamy też już kilka poważniejszych kontuzji, które nie oszczędziły topowych prospektów, głównie tych rosyjskich.

Synowie ojców

Tegoroczna grupa amerykańskich prospektów pełna jest synów byłych hokeistów NHL. We wspomnianym na wstępie meczu w Buffalo, w którym Team Leetch pokonał Team Chelios 6:5, zobaczyliśmy aż dziesięciu takich graczy. Wśród nich m.in. synowie byłych szwedzkich graczy najlepszej ligi świata – Mattias Samuelsson, syn Kjella i Adam Samuelsson, syn Ulfa oraz Philippe Lapointe, syn Marty’ego czy Jack Drury, który może się pochwalić karierą w NHL ojca i stryja. Jest też Ryan Savage, jedyny hokeista, który w tym pokazowym meczu zaliczył dwa gole. Ryan urodził się w Montrealu, gdzie wtedy występował jego ojciec Brian, ale swoje pierwsze hokejowe kroki stawiał w Arizonie, nic więc dziwnego, że jego wzorem jest Auston Matthews z Toronto Maple Leafs, któremu miał okazję przyglądać się z bliska.

Najbardziej znanym w tym towarzystwie pozostaje Brady Tkachuk, który podąża śladami nie tylko słynnego ojca, ale i starszego brata, który udanie wprowadził się przed rokiem do NHL w barwach Calgary Flames. Brady w Buffalo zdobył zwycięskiego gola dla swojej drużyny i zasłużył na miano MVP spotkania.

Imponująco przedstawia się ta rodzinka, nieprawdaż? Jak się możecie domyślić, młodszy syn również gra w stylu ojca, a ze swoich gabarytów korzysta jeszcze chętniej niż starszy z braci. Zabawne, coś musi być na rzeczy, bo pamiętam jak Matthew powiedział kiedyś przed swoim draftem, że

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.