Audio: przedsezonowy przegląd – Dallas Stars

1. Nareszcie się doczekałem! Od dwóch dni zaglądałem i kląłem pod nosem 🙂

2. W końcu przyszła pora na Stars. 🙂 Na pewno fani mają się wielkie oczekiwania w nadchodzącym sezonie, tak samo zresztą jak ja. Bo jak nie teraz to kiedy? W off-season zrobiono praktycznie wszystko co można było zrobić, aby wydobyć ten okręt z mielizny. GM mało tracąc, sprowadził naprawdę porządnych zawodników. Sharp czy Eakin z róźnych przyczyn nie mieli już dużego wkłądu w grę drużyny. A Niemi…. no, ten tego… właściwie nie trzeba komentować :). Method, Radułow, Henzal czy przede wszystkim Bishop, aż micha się cieszy jak się czyta te nazwiska. Ale na tą chwilę mam też parę obaw.

   Pierwszą z nich to pytanie kiedy system trenera Hitchcocka zacznie działać i czy wszyscy się mu poddadzą.
   Klingberg musi pokazać w tym sezonie, że zrobił krok naprzód w swojej grze defensywnej. Udowodnić, że warto było podsunąć mu wieloletni kontrakt.
   Jamie Benn. Musi pokazać, że jest prawdziwym kapitanem. Nie było tego widać w zeszłym sezonie, a właśnie gdy wszystko idzie pod górę, potrzebny jest taki lider.
   Janmark. W swoim rookie sezonie pokazał, że to solidny, twardy grajek. Zobaczymy jak wypadnie jego powrót po kontuzji. Nie potrzeba nam drugiego Niczuszkina.
   Bishop. Tego było Stars potrzeba. Bramkarza z potencjałem na top 10 ligi. Potrzebował tego Kari Lehtonen, bo moim zdaniem to ciągle solidny bramkarz, ale od lat nie miał dobrego backupa. Widać, że wypalił się psychicznie i liczę, że w tym sezonie swoją grą potwierdzi moją tezę. Wracając do Bishopa największą obawą ile czasu upłynie do czasu jakiejś kontuzji. W przypadku tego zawodnika, może to być problem na następne lata.

   Ogólnie nie widzę przeciwwskazań do dobrnięcia do finałów konferencji, ale poprzednie sezony nauczyły mnie, że takie nastawienie może doprowadzić do: nagłej utraty włosów, nerwicy, łkania w kącie, napadów spontanicznej złości i/lub rozstroju żołądkowego. 😉
   To będzie dobry sezon. No to jeszcze wypijmy za zdrową pachwinę Bena Bishopa i od października ogień:)

   Co do samej audycji. Myślę, że jest trochę nazbyt, hmmm…. rozlazła. Spokojnie dało się wyrobić w 15 minut lub mniej. Jak trzeba to czytać prosto z scenariusza, aby słuchacz odbierał jasny, pewny komunikat, bez chwil zawahania lub szukania notatek z danymi zawodników. Ale wielki plus za inicjatywę i ogólnie fajnie, że jesteście 🙂

3. Z wymienionych strat pożałowałbym jedynie Cody’ego Eakina. Hemsky jakoś nigdy nie imponował mi szczególnie, kiedy widziałem go na lodowisku. Poza tym prawie cały poprzedni sezon stracił z powodu kontuzji. Sharp był dobry…jak przyszedł. Poprzedni sezon tylko 18 pkt i +- -22? Bitch please. O Niemim pisano i mówiono wystarczająco dużo.
   Modano słusznie wskazał, że jest wiele ,,ale”, niemniej wydaje mi się, że o ile większość zawodników będzie zdrowa, Dallas stać jest na dojście do późnych faz playoffów i tego im życzę.

Comments are closed.